Testuj Yamahę R7 na torze. Yamaha R3 też będzie na Ciebie czekała
Pomiar czasu, opieka instruktorów, kontrolowane warunki. Do tego motocykle Yamaha R7 i Yamaha R3 dostępne na miejscu do testowania. Zobacz track day, jakiego jeszcze u nas nie było.
ZAPISZ SIĘ TUTAJ ! >>
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeJeździłem super tenerą firmową, w salonie. Mam GSa i przy nim zostanę. Jest samczy, dużo bardziej stabilny, zdecydowanie lepiej chroni przed wiatrem (mały nie jestem). Nie jeździłem nią w terenie ale odnoszę wraźenie że to rzeczywiście moto bardziej do lansu. Czy się podoba czy nie, to kwestia gustu, mnie nie zachwyca, za okrągła, za gładka, za świecąca. Taki trochę zaprzęg Świetego Mikołaja. No i chyba najwaźniejsza rzecz w terenie: GS jest silny jak koń i bardzo przewidywalny. Odkręcenie manetki zawsze przynosi oczekiwany efekt. W tenerce trzeba trzymać stale 3500-400 obrotów bo szarpie. Nie zawsze to jest wygodne. Jedno ma zdecydowanie tenere lepsze: cena. GS jest drogi absurdalnie.
OdpowiedzMy Tenerka jezdzimy tam gdzie chcemy a Wy GSami od serwisu do serwisu.... A na forum napraw GSa miliony tomow porad.... Tenera nawet nie ma takich forow bo nie ma takiej potrzeby.
OdpowiedzTu kolego się grubo mylisz. Teren -Super Tenera łyka kilometrami, jest przewidywalna i stabilna nawet jadąc z pasażerem. Po za tym ma niesamowitego kopa na trybie "S", prędkość podróżna 120-160 przy standardowej owiewce. Brak wibracji. Ustawienia zawiechy jak w crossowce - dół i góra, dobicie i odbicie. O ustawieniach decydujesz Ty a nie komputer jak to ma GS. Dwa tryby kontroli trakcji. No i co najważniejsze z byle podłączeniem dodatkowej lampki nie muszę jechać do serwisu. Niestety w GSie wszystkim steruje "masa" czyli minus a to stwarza problem.
OdpowiedzZastanawia mnie jaki to stwarza problem? Bo nie zauwazylem.
Odpowiedz