ISDE 2021: Polacy po ostatnim dniu enduro z awansem
Za nami piąty dzień Sześciodniówki, kończący cykl rywalizacji typowej dla enduro. 3. września to powtórzenie trasy i prób z poprzedniego dnia, co dla naszych zawodników przełożyło się na zwiększenie tempa i poprawienie pozycji względem czwartku.
Kadra narodowa enduro kontynuuje przyjęte założenia. Mimo ogromnego zmęczenia zawodnicy jadą pewniej i coraz szybciej. Dziś udało im się awansować w sumarycznej klasyfikacji generalnej World Trophy i zajmują 12. miejsce.
Największy awans w klasyfikacji indywidualnej wśród naszych zawodników odnotował Maciej Więckowski, który podsumował ostatni dzień enduro.
- Piąty dzień był moim najlepszym dniem. Może jakby Szcześciodniówka trwała trochę więcej niż sześć dni byłoby naprawdę dobrze. Dziś było bardzo gorąco, ale daliśmy radę mimo zmęczenia po pięciu dniach maratonu. Jutro tylko próba motocrossowa, pościgamy się łokieć w łokieć z zawodnikami z którymi mogliśmy się ścigać tylko na czasach. To będzie ważny dzień dla mnie bo bardzo dobrze czuję się w motocrossie.
- To był bardzo udany dzień. 22 pozycja w generalce, 7. w klasie. Jutro finałowy motocross na pięknym torze - dodaje Dominik Olszowy.
Również dla Kacpra Baklarza, któremu podczas rywalizacji piątego dnia Sześciodniówki doskwierały lekkie problemy techniczne, sama myśl o rywalizacji na torze motocrossowym wywołuje uśmiech.
- Jesteśmy po piątym dniu, można powiedzieć że typowy rajd enduro właśnie dobiegł końca. Trasa była dość wybita, dała w kość. Miałem dziś na trasie lekkie problemy z motocyklem. Jutro coś innego, motocross, rywalizacja bark w bark, aż nie mogę się doczekać! - mówi Baklarz.
Trochę rozżalenia w głosie słychać u Aleksandra Bracika. On już zaczął robić sobie w głowie swoje podsumowania, choć na ostateczne przyjdzie jeszcze oczywiście czas.
- Piąty dzień poszedł mi zdecydowanie lepiej niż poprzednie, mimo to nie udało mi się zrealizować swojego planu, ale jak w każdym sporcie takie sytuacje się zdażają. Na finałowy motocross jestem nastawiony optymistycznie, dać gazu i dojechać cało i zdrowo do mety - mówi Bracik.
Szczegółowe wyniki można znaleźć na stronie FIM ISDE.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze