Honda świętuje doskonałe wyniki sprzedaży motocykla H'Ness CB350
H'Ness CB350 to działo wytoczone przez Hondę do zabrania kawałka ze sprzedażowego tortu marki Royal Enfield. Motocykl okazał się hitem sprzedażowym w Indiach.
Honda H'Ness CB350 to model, na który z utęsknieniem patrzą w Europie wszyscy przyszli i obecni posiadacze prawa jazdy kategorii A2, a także firmy zajmujące się przerabianiem motocykli. Model ten doskonale wpisuje się w modę na motocykle z kategorii modern classic. Wyglądem przypomina modele z lat 70. i jest napędzana jednocylindrowym silnikiem o mocy 20,7 KM przy masie wynoszącej 181 kg z płynami i paliwem.
Ducati robi szkolenie otwarte dla wszystkich! Testy motocykli Ducati i trening pod okiem instruktorów
Trenuj kontrolę nad swoim motocyklem i testuj najnowsze modele Ducati. Prestiżowa impreza szkoleniowa po raz pierwszy organizowana jest w nowej formule. Nie musisz mieć motocykla Ducati, by wziąć udział w Ducati Riding Experience na torze w pobliżu Warszawy. Instruktorami będą członkowie renomowanej grupy Janusza Czai, czyli JC Group. Całodniowa impreza z testami nowych motocykli Ducati i wyżywieniem już lada moment:
Poznaj szczegóły i zapisz się >>Okazuje się, że jest to także ciekawy eksperyment sprzedażowy, ponieważ Honda H'Ness CB350 jest dostępna w Indiach tylko w sieci BigWing, która liczy 23 salony. Premiera motocykla miała miejsce we wrześniu, a sprzedaż w Indiach ruszyła w drugiej połowie października. Od tego czasu sprzedano już ponad 10 000 egzemplarzy klasycznej Hondy. Cena motocykla na tamtejszym rynku wynosi równowartość około 10 tysięcy złotych. To niewiele jak za stylowy sprzęt, który ma na swoim pokładzie reflektory LED, kilka trybów pracy silnika, Bluetooth i system sterowania Honda Smart Voice.
Wiadomo już, że wkrótce H'Ness CB350 zadebiutuje w kolejnym wariancie, ale niestety Europa znów będzie musiała obejść się smakiem. Chcemy wierzyć, że uruchomienie sprzedaży w Azji to po prostu pilotażowy program przed wprowadzeniem H'Ness CB350 do Europy, ale niestety, na razie są to marzenia ściętej głowy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze