tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 GP Hiszpanii w Jerez - po wy¶cigu
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

GP Hiszpanii w Jerez - po wy¶cigu

Autor: Padek 2005.04.13, 23:25 Drukuj

Jak już ogólnie wiadomo, Valentino Rossi wygrał pierwszą eliminację sezonu 2005 na torze Jerez. Wygrał również kwalifikacje w sobotę o prawie 0,5 sekundy z najgroźniejszym rywalem - Sete Gibernau.

NAS Analytics TAG

Sam wyścig zakończył się w kontrowersyjnych okolicznościach.

PRZEBIEG WYŚCIGU

Gdy zgasły czerwone lampy, zawodnicy ruszyli z hukiem w pogoń za zwycięstwem. Rossi walczył z Gibernau o pozycję nr 1 na wejściu w pierwszy zakręt i wydawało się, że wygrał. Jednak Hiszpan miał lepsze wyjście i wykorzystał to plasując się tym samym na czele wyścigu. Cztery zakręty później Nicky Hayden przypuścił atak na Doktora i objął drugą pozycję. Melandri, który jechał wówczas czwarty, próbował podobnego manewru jednak bez skutku. Z tyłu Shinya Nakano na Kawasaki wyprzedził Troy’a Bayliss’a i zajął piątą pozycję.

Po pierwszym okrążeniu kolejność była następująca: Gibernau, Hayden, Rossi, Melandri, Nakano, Bayliss, Capirossi, Checa, Hofmann, Elias.

Na trzecim okrążeniu rekord wyścigu toru Jerez z roku 2003 (wyścig 2004 odbywał się w deszczu, więc czasy są nieporównywalne – przyp. Autora) został pobity o 1,5 sekundy, co świadczy o wielkim postępie technologicznym. W tamtych momentach wyścigu Rossi, wydawało się, miał problemy ze swoją M1-ką na wyjściach z zakrętów. Jednak sukcesywnie zbliżał się do uciekających Hond Gibernau i Hayden’a. W pewnym momencie na chwilę stracił to, co próbował nadrobić, gdyż lekko “przestrzelił” hamowanie i o mały włos Marco Melandri nie był by na trzecim miejscu. Tak się jednak nie stało, bo “Vale” skontrował i po raz kolejny rozpoczął mozolną pogoń za coraz bardziej oddalającymi się liderami.

Pierwszą ofiarą toru Jerez okazał się Hiszpan Ruben Xaus, który zmuszony był do zjazdu do boksów na skutek drobnych problemów mechanicznych, które jednak wykluczyły zawodnika z rywalizacji. Później Xaus wyjechał jeszcze na tor, ale raczej dla przetestowania maszyny, niż dla zbierania punktów.

Na piątym okrążeniu Rossi przypuścił atak na Haydena. Zrobił to czysto i, mając drugie miejsce, rozpoczął pogoń za swoim najgroźniejszym przeciwnikiem – Gibernau.

Co do Max’a Biaggi’ego to był on zupełnie niewidoczny w czasie zawodów. Na tym etapie wyścigu jechał on na 16 pozycji. Coś, czego nie oglądano już od dawna.

Na 19-cie okrążeń do mety klasyfikacja wyglądała następująco: Gibernau, Rossi, Hayden, Melandri, Nakano, Checa, Tamada, Bayliss. Rossi dalej borykał się z prędkościami swojej Yamahy na wyjściu z zakrętów, co wykorzystał Gibernau budując jednosekundową przewagę. Jednak na 10 okrążeniu przewaga ta zmniejszyła się o połowę.

Jeżeli na czele nic się nie zmieniało, to z tyłu stawki trwał zacięty bój. Tamada objął 6 miejsce, zaś Barros zepchnął Carlosa Checa na 8 pozycję, który z kolei zmusił Bayliss’a do wycofania się na miejsce 9. Wkrótce jadący za Bayliss’em - Colin Edwards wyprzedził Australijczyka.

Na 12-tym okrążeniu tempo wyścigu okazało się zbyt szybkie dla Haydena, który zaczął odstawać od czołowej dwójki – Gibernau i Rossi’ego. W między czasie Kenny Roberts zjechał do boksów z powodu dziwnej usterki technicznej swojego Suzuki. Zawodnik jechał przez jakiś czas po torze pilnie obserwując spód motocykla.

Shinya Nakano “non-stop” naciskany przez Alexa Barrosa, starał się utrzymać swoje piąte miejsce. Jednak na 11-cie okrążeń do końca japoński zawodnik musiał uznać wyższość Brazylijczyka.

Hayden mający stratę około 2 sekund do liderów zaczął stopniowo odrabiać straty. Niestety na 20-tym okrążeniu, na ostatnim zakręcie toru przednia opona Hondy Amerykanina straciła przyczepność i Nicky “wyłożył” się i wypadł na pobocze. Próbował jeszcze podnosić motocykl i wystartować go, ale było już za późno.

Na trzy okrążenia do końca Rossi przypuścił atak na Gibernau na zakręcie, na którym wcześniej przewrócił się Hayden. Atak był skuteczny i 25-te okrążenie zakończyło się z Rossi’m na czele tabeli. Co więcej, przewaga Rossi’ego zwiększyła się do 0,3 sekundy, gdy dwaj rywale wjeżdżali na ostatnie okrążenie.

W połowie okrążenia, w miejscu, w którym Rossi tak ładnie wyprzedził Haydena na początku wyścigu i gdzie popełnił błąd, prawie tracąc miejsce na rzecz Melandri’ego, znów “przestrzelił” odrobinę hamowanie, co umożliwiło Gibernau zbliżenie się i odzyskanie utraconej pozycji lidera. Od tej chwili batalia była elektryzująca i zapierająca dech w piersiach.

Na trzy zakręty przed metą Rossi wchodzi w prawy łuk z większą prędkością po wewnętrznej i wyprzedza Hiszpana. Na wyjściu jedzie jednak za szeroko i Gibernau jest znowu z przodu przy podejściu do kolejnego prawego łuku.

Dojazd do ostatniego lewego nawrotu i Rossi przypuszcza desperacki atak na Gibernau, który zostawia miejsce po wewnętrznej. Gibernau nie zamierza respektować linii Rossi’ego i składa się w zakręt jakby jechał sam. Rossi w tym czasie musi mocno dohamowywać i zacieśniać zakręt. Rezultatem jest mocno kontrowersyjna sytuacja zderzenia się obu zawodników. Rossi wychodzi na tym lepiej i dojeżdża do mety jako zwycięzca. Gibernau wyjeżdża poza tor w żwir, ale powraca i korzystając z dużej przewagi nad Melandri’m dowozi 20 punktów za drugie miejsce.

Reakcje po wyścigu to gwizdy hiszpańskiej publiczności pod adresem Rossi’ego, a nawet gwizdy podczas włoskiego hymnu narodowego, granego na cześć Valentino. Opinie widzów i kibiców też są różne. Jedni twierdzą, że to Rossi nie był w stanie na czas wyhamować i wpadł na Gibernau. Inni twierdzą, że nic podobnego – to Gibernau wjechał w Rossi’ego.

REAKCJE ZESPOŁÓW PO WYŚCIGU

Honda

Hiszpańskie Grand Prix w Jerez na pewno będzie tym, o którym Honda będzie chciała jak najszybciej zapomnieć. Gibernau został pozbawiony zwycięstwa na ostatnim zakręcie, Nicky Hayden przewrócił się, zaś Max’a Biaggi’ego w zasadzie nie było widać w wyścigu.

Pierwsza runda tego sezonu na pewno otworzy oczy Hondzie na fakt, że trzeba poprzeć jednego zawodnika i na nim skoncentrować swoją uwagę, tym bardziej, że ewidentnie widać, że Rossi znowu jest najgroźniejszym rywalem Hondy.

Honda rozpoczęła sezon z myślą o zaopatrywaniu w fabryczne motocykle i części czterech zawodników. Patrząc na wyniki i postawę, Honda powinna skoncentrować się na Sete Gibernau. Max Biaggi nie prezentuje zachwycającej formy, zaś Nicky Hayden jeszcze nie do końca zrozumiał, o co chodzi w MotoGP.

Biaggi ukończył ostatecznie wyścig na 7 pozycji, startując z 16 miejsca.

Max Biaggi: “To nie jest wyścig “do zapomnienia” . To jest wyścig do zapamiętania i to bardzo dobrego zapamiętania. Z miejsca, z którego startowaliśmy mogło być zawsze gorzej.

Trudno nazywać to satysfakcją, ale jestem spokojny, ponieważ wiem, że dałem z siebie wszystko. Nie było możliwym osiągnąć więcej. Przy możliwościach mojego motocykla dobrze, że w ogóle nie upadłem. Jechałem w niepewności przez cały wyścig”.

Hayden, z kolei, był zdruzgotany po tym jak jego kolejna świetna postawa w wyścigu w zupełności nie przełożyła się na wynik. Młody Amerykanin w tym sezonie ostrzy sobie apetyt na tytuł, jednak takie wpadki muszą ogromnie boleć.

Nicky Hayden: “Jestem sfrustrowany. Przez cały weekend mieliśmy super wyniki, wszystko szło dobrze. Miałem dobry start i czułem się silny. Chłopaki odskoczyli trochę, ale później zacząłem do nich odrabiać. A tu nagle motocykl mi się kładzie na hamowaniu!

Żeby być tak blisko w pierwszym wyścigu i skończyć bez punktów to ciężkie do przyjęcia. Mój kciuk trochę mnie martwi. Muszę go zbadać”.

Poszkodowany Gibernau na konferencji prasowej powiedział tylko: “Będę rozmawiał o wszystkim, pod warunkiem, że nie będzie to ostatnie okrążenie tego Grand Prix” mówił z kamienną twarzą Hiszpan. “Nie będę składał apelacji. Nie chcę, by poziom tak wspaniałego wyścigu został sprowadzony do poziomu tego, co stało się na ostatnim zakręcie. Kocham ten sport i nie chcę wchodzić w jakieś sprzeczki poza torem”;

Yamaha

Zespół Yamahy w zasadzie nie może być w pełni usatysfakcjonowany z postawy swoich zawodników. Wyjątkiem jest tu Rossi, który odniósł zwycięstwo. Kolejna Yamaha, prowadzona przez Colin’a Edwards’a dojechała na odległej 9 pozycji, zaś Toni Elias, debiutujący w tym sezonie w klasie MotoGP, ukończył 12. partner Elias’a w zespole Fortuna Yamaha – Ruben Xaus miał problemy techniczne.

Valentino Rossi: “Wiem, że Sete jest niezadowolony, ale takie są wyścigi motocyklowe. Będzie jeszcze 16 innych okazji do ostrej walki.

Wyścig był świetny, szczególnie dla nas, bo dziś (niedziela) rano mieliśmy przewrotkę podczas rozgrzewki. Na szczęście nie odniosłem żadnych obrażeń, a zespół wykonał kawał dobrej roboty, by przywrócić mój motocykl do stanu używalności i ustawić go na popołudniowy wyścig.

Wyścig był niezwykle ciężki, zwłaszcza ze względu na Gibernau, który był niesamowicie szybki. Próbowałem podążać za nim, ale nie było to łatwe. Pod koniec przypuściłem atak. Byłem w stanie jechać na czele, ale na nieszczęście w połowie okrążenia popełniłem błąd na hamowaniu i Gibernau mnie wyprzedził.

Od tego momentu walka się zaczęła. Ja zaatakowałem jeszcze raz na wejściu w jeden z ostatnich zakrętów, ale on ponownie wyszedł przede mnie na wyjściu. Jednak miałem już wtedy większą prędkość i na dojeździe i hamowaniu do ostatniego zakrętu byłem w połowie długości motocykla Sete.

On pojechał, “zamykając drzwi”, ale miałem niewielką stratę może z pół metra, więc wykonałem manewr wyprzedzania. Zresztą była to ostatnia szansa.

To będzie ciężki sezon, bo Gibernau jest naprawdę szybki. Będzie on moim najgroźniejszym rywalem, tak jak był nim przez ostatnie 2 sezony. Inni zawodnicy... nie są w stanie utrzymać naszego tempa. Nie będzie łatwo, ale damy z siebie wszystko”.

Po wyścigu, następnego dnia (poniedziałek) jeźdźcy Yamahy zostali na torze na testach. Colin Edwards mówił o swojej słabej postawie w wyścigu.

Colin Edwards: “Po tych testach rozumiemy nareszcie co się stało wczoraj i w którym miejscu popełniliśmy błąd. Jak tylko rozpracowaliśmy problem, czasy okrążeń poprawiły się znacząco i mogłem pewnie kręcić w okolicach 1:41 całe popołudnie. Moje najlepsze okrążenie było na oponach wyścigowych, a nie kwalifikacyjnych. Jestem sfrustrowany, bo naprawdę mogliśmy się pokazać w wyścigu, gdybyśmy wiedzieli to wcześniej. Testowałem dziś dwie opony dla Michelin’a i trochę silnik, ale przede wszystkim ustawiliśmy geometrię zawieszenia z powrotem tak, jak chciałem wcześniej. Naprawdę potrzebowałem tych testów, żeby sobie udowodnić, że wszystko jest na dobrej drodze przed Estoril”.

Ducati

Jeźdźcy Ducati Marlboro Team: Carlos Checa i Loris Capirossi ukończyli Grand Prix Hiszpanii pokonując swoje słabości i stawiając czoła ostrej rywalizacji. Zawody ukończyli odpowiednio na 10 i 13 miejscu.

Checa, odczuwając skutki niedawnej kontuzji, nie był pewien czy w ogóle ukończy wyścig, zaś Capirossi musiał skorzystać z zastrzyków przeciwbólowych, po złamaniu kostki w stopie podczas wypadku na treningu w sobotę rano.

Carlos Checa: “Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że ukończę wyścig. Na początku nie było najgorzej, lecz później Tamada zderzył się ze mną, podczas próby wyprzedzenia mnie. Ramię znów okropnie bolało. Wówczas wyprzedzili mnie też Barros i Bayliss, a następnie nie mogłem utrzymać się za Biaggi’m i Edwards’em. Fizycznie i technicznie to był ciężki weekend, więc, biorąc to wszystko pod uwagę, wynik nie jest najgorszy”.

Loris Capirossi: “Przede wszystkim wielkie podziękowania dla kliniki Mobile za to, że doprowadzili mnie do stanu, w którym mogłem myśleć o starcie do wyścigu. Dałem z siebie wszystko. Niestety nie byłem w stanie prowadzić motocykl w sposób, w jaki bym chciał. Miałem problemy ze zmianą biegów. Z tego powodu popełniłem kilka błędów. Starałem się jak mogłem i ukończyłem wyścig. Rezultat nie jest zachwycający, ale zawsze to lepiej 3 punkty niż 0”.

Kawasaki

Shinya Nakano zdobył piąte miejsce na debiutującym w wyscigach Grand Prix Kawasaki Ninja ZX-RR, zdobywając tym samym 11 punktów. Japończyk przez pierwszą połowę jechał samotnie na piątej pozycji. Później zbliżył się do Alex’a Barros’a i próbował walczyć o czwartą lokatę. Ostatecznie nie udało mu się tego dokonać.

Niemiec Alex Hofmann ukończył zawody na 11 pozycji. Po starcie wyścigu uplasował się na 8 miejscu, jednak stopniowo spadał w tabeli ustępując miejsca kolejno: Edwards’owi, Checa i Biaggi’emu.

Shinya Nakano: “Wspaniały debiut dla Kawasaki i nowego silnika wykonanego w technologii “big-bang”. Oczywiście jestem szczęśliwy. Wszyscy inżynierowie w Kawasaki wykonali świetną pracę. Silnik był mocny i z pewnością będzie jeszcze lepszy. Również opony Bridgeston’a spisywały się wspaniale w tych warunkach. Od startu mocno naciskałem, ale po prostu nie byłem w stanie utrzymać się za liderami. W samotności trudno było utrzymać odpowiednie tempo. Naciskałem do samej mety i mimo, że Barros mnie wyprzedził, byłem w stanie utrzymywać się za nim i nie straciłem więcej pozycji”.

Alex Hofmann: “To była ciężka batalia z wiatrem i pyłem na torze. Nie wystartowałem najlepiej, ale byłem w stanie parę razy wyprzedzić i ustawić się na pozycji 8. Tempo czołówki było miażdżące. Ja miałem świetny wyścig w grupie z udziałem Colin’a Edwards’a, Carlosa Checa i Max’a Biaggi’ego. Byłem w stanie trzymać podobne tempo przez większość wyścigu i nie miałem problemy z nowym silnikiem i oponami Bridgestone. Myślę, że pokazałem mój potencjał przeciw zawodnikom, z którymi się ścigałem”.

Niesamowity i dramatyczny start do sezonu wchodzi teraz w nowy rozdział, wraz z kolejnymi zmaganiami. Tym razem zawodnikom przyjdzie ścigać się na torze Estoril w Portugalii, gdzie rozegrana zostanie druga eliminacja motocyklowych Mistrzostw Świata.

Start już w najbliższy piątek!

Źródła: www.eurosport.com, www.motorsport.com

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG
Zobacz równie¿

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górê