tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 GP Francji w Le Mans: podwójny triumf braci Marquez
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

GP Francji w Le Mans: podwójny triumf braci Marquez

Autor: Konrad Bartnik 2019.05.19, 19:15 Drukuj

Nie wiemy dokładnie, jakie plany na dzisiejszy wieczór mają Marc i Alex Marquezowie, ale obstawiamy naprawdę grubą wspólną imprezę dwóch ekip. Obaj zawodnicy w pięknym stylu wygrali wyścigi w swoich klasach o GP Francji, które odbyły się dziś na torze Le Mans.

W tym roku słynny francuski tor Le Mans okazał się wyjątkowo zdradliwy, w czym niewątpliwy udział miała kapryśna pogoda. Dlatego od pierwszych treningów po niedzielne wyścigi non stop obserwowaliśmy zawodników czule witających się z asfaltem i żwirem, również tych z czołówki.

NAS Analytics TAG

MotoGP

O tym, jak ciężko na zimnym torze prawidłowo dogrzać opony i uzyskać optymalną przyczepność przekonali się dwaj kierowcy klasy MotoGP, którzy zakończyli rywalizację już na okrążeniu rozgrzewkowym. Joan Mir i Karel Abraham niemal w tym samym momencie wylądowali poza torem, a uszkodzenia ich maszyn nie pozwoliły na wzięcie udziału w wyścigu. Zrozpaczony Mir wściekle kopał w ścianę z opon i wcale mu się nie dziwimy.

Na pierwszej linii startu w klasie królewskiej tym razem ustawili się kolejno Marquez, Petrucci i Miller. Hiszpański kierowca od razu objął prowadzenie, które dał radę dowieźć do samej mety. Choć ostatecznie minął ją ze sporą przewagą nad kolejnym zawodnikiem, to musiał się tym razem naprawdę mocno postarać. Głównie za sprawą Jacka Millera z Ducati Pramac, który pierwszą część wyścigu jechał jak w transie, dotrzymując tempa Marquezowi i agresywnie przepychając się z nim w zakrętach.

Na około 11 okrążeń przed metą Australijczyk zaczął mieć jednak problemy z przegrzanymi oponami, co spowodowało jego ostateczny spadek na czwartą pozycję. Pozostałe dwa miejsca na podium podzielili między siebie koledzy z fabrycznego teamu Ducati. Tym razem Dovizioso spokojem i doświadczeniem pokonał Petrucciego, choć ten skutecznie go podgryzał.

Po wyścigu w Le Mans należy docenić dwóch zawodników ze środka stawki. Pol Espargaro z KTM-a jechał jak natchniony, w czym pomógł mu nowy karbonowy wahacz. Znakomite szóste miejsce udowadnia, że austriacki team jest w końcu na dobrej drodze. Drugim bohaterem dnia jest Fabio Quartararo. Pupil miejscowej publiczności, po niezbyt udanych kwalifikacjach i błędach w pierwszej części wyścigu, w drugiej pokazał niesamowite tempo, bez większego trudu zostawiając za sobą takich zawodników jak Lorenzo, Crutchlow i Rins. Ostatecznie dojechał do mety na ósmym miejscu.

Największym przegranym wyścigu w Le Mans jest niewątpliwie Alex Rins. Fatalne kwalifikacje i brak błysku w wyścigu kosztowały go spadek o jedną pozycję w klasyfikacji generalnej - obecnie jest trzeci, 12 punktów za Dovizioso. Z kolei Marc Marquez pewnie idzie po ósmy tytuł mistrza świata. Jego tegoroczna forma jest fenomenalna. Dzisiejsze zwycięstwo było jednocześnie historycznym, trzysetnym triumfem Hondy w klasie królewskiej.

Moto2 i Moto 3

W kategorii pośredniej mieliśmy tym razem jednego, zdecydowanego lidera. Alex Marquez, młodszy brat Marca, ustawił wyścig pod siebie już na początku, a z każdym okrążeniem tylko powiększał przewagę. Wytrzymał psychicznie i nie popełnił błędu aż do mety. Drugie miejsce przypadło Jorge Navarro, po ostrym boju z Augusto Fernandezem.

Thomas Luthi dobrze zaczął, ale w pewnym momencie wyraźnie zwolnił i pozostał poza czołówką już do końca wyścigu, kończąc go na szóstym miejscu. Niestety, upadki zaliczyli dwaj znakomici zawodnicy: Remy Gardner oraz lider tabeli Lorenzo Baldassarri, któremu udało się jednak utrzymać prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Włoch jeździ w tym roku zerojedynkowo - albo wygrywa, albo nie kończy wyścigu. O wielkim pechu może również mówić Simone Corsi, który walczył z Marquezem o prowadzenie i pierwsze w życiu zwycięstwo w rundzie mistrzostw świata, ale nie wytrzymał presji i  wyleciał z toru.

W klasie Moto3 triumfował tym razem John McPhee, który wyprzedził Lorenzo Dalla Portę i Arona Caneta. Kolejna runda Motocyklowych Mistrzostw Świata odbędzie się za dwa tygodnie na włoskim torze Mugello.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG
Zobacz równie¿

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górê