Awans Sonika w generalce - IV etap Abu Dhabi Desert Challenge
Dla zawodników, którym przysz³o zmierzyæ siê z tym odcinkiem, miejsce to kojarzy siê z piek³em na ziemi
Wczoraj zmagania zawodników odbywa³y siê w malowniczej czê¶ci pustyni zwanej Empty Quater. Kiedy¶, w¶ród tych bezkresnych piachów, by³o ponoæ piêkne miasto. Wed³ug legendy mia³o byæ ono imitacj± raju, za¶ zasypane zosta³o piaskami, jako kara Boga dla odwróconych od religii mieszkañców. Dla zawodników, którym przysz³o zmierzyæ siê z tym odcinkiem, miejsce to kojarzy siê z piek³em na ziemi. Temperatura siêgaj±ca 47 stopni Celsjusza oraz zaciêta rywalizacja sprawi³y, i¿ by³ to z pewno¶ci± najgorêtszy etap zawodów.
Przy tak trudnych warunkach, szanse na dobry wynik mia³y tylko osoby, których maszyny zosta³y przygotowane w stu procentach dobrze. W przeciwnym wypadku odmawia³y one pos³uszeñstwa i do bazy rajdu musia³y powróciæ na lince holowniczej, co równa³o siê z ogromnymi stratami. Dok³adnie w takiej sytuacji znalaz³ siê lider klasyfikacji generalnej quadowców, Sebastian Husseini. Z ratunkiem nadjecha³ mu nasz rodak - Rafa³ Sonik.
Rafa³ Sonik:
„Sympatyczny odcinek. Oczywi¶cie d³ugi, ciê¿ki, w strasznym upale. Zapowiada³o siê, ¿e przejedziemy, klasyfikacja ustabilizuje siê i bêdzie ¶wietnie. Tymczasem na setnym kilometrze Husseini - lider wy¶cigu - sta³ po prawej stronie, wiêc siê zatrzymali¶my w trzy quady. Te dwa towarzysz±ce mi czteroko³owce, to Suzuki 450, wobec tego za s³abe, ¿eby go ci±gn±æ. Jedynie moja Honda nadawa³a siê do holowania. Uzna³em, ¿e to by³ mój obowi±zek, ¿eby doci±gn±æ lidera. By³o oko³o 20-30 kilometrów do CP i punktu serwisowego wiêc podczepili¶my tamtego quada i kilkana¶cie kilometrów go ci±gn±³em. To by³a gehenna. Musieli¶my zsiadaæ z quadów i biec obok nich, bo tylko wtedy w tym piasku posuwali¶my siê trochê do przodu. Po kilka razy atakowali¶my jedn± wydmê. Nie uda³o siê jej zdobyæ wiêc próbowali¶my j± objechaæ, ale to nie uda³o siê równie¿. Dlatego wycofali¶my siê i rozpêdzili tak, ¿e tylko fruwali¶my w powietrzu i na samym koñcu zabrak³o nam mo¿e trzy lub cztery metry do jej szczytu. Jeszcze na dodatek w trakcie tego ci±gniêcia Husseini przewróci³ siê i spad³ z quada. W koñcu wjechali¶my na tak± piaskow± drogê obok wydmy. Tam przyjecha³ samochód organizatora i Holender zaczepi³ siê za ten samochód. Nie wiem, co by³o potem.
Dojecha³em spó¼niony o kilkana¶cie minut do CP na serwis, wiêc musia³em samemu nawigowaæ do mety. Nikt mi nie móg³ pomóc po drodze, bo nie by³o nikogo. Nie z³apa³em siê do tej najszybszej grupy. Jecha³em sam po¶rodku stawki. Ca³y czas sam nawigowa³em przez prawie dwie¶cie kilometrów. Wszystkie dziury, wszystkie b³êdy musia³em przyj±æ. Pó¼niej jecha³em chwilê bez siedzenia - spad³o mi. O Jezu, co za dzieñ..."
Ostatecznie nasz jedyny kierowca quada ukoñczy³ przedostatni etap rajdu Abu Dhabi Desert Challenge na czwartej pozycji. Pierwszy na mecie stawi³ siê Obaid Echtebi, drugi by³ Vicky White, a na trzecim miejscu uplasowa³ siê Colin Mercer, do którego Sonik ma tylko 3 minuty i 20 sekund straty. W klasyfikacji generalnej, w kategorii quadów Rafa³ zajmuje miejsce tu¿ za podium. Czy uda mu siê awansowaæ do pierwszej trójki? Odpowied¼ na to pytanie poznamy po zakoñczeniu dzisiejszego, ponad 300-kilometrowego etapu.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze