Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jjako ratownik medyczny i motocyklista bardzo popieram tę inicjatywę, chciałbym wierzyć, że to coś zmieni, choć obawiam się, że mentalność współużytkowników dróg niestety jeszcze długo nie ulegnie zmianie. Jest lepiej, lecz przed nami jeszcze dużo pracy zanim skończy się postrzeganie wszystkich motocyklistów jako bezmózgich samobójców.
W czerwcu zwróciła się do kilku pracujących w pogotowiu motocyklistów pewna firma z pytaniem czy jesteśmy chętni do wzięcia udziału w kampanii społecznej, mianowicie spocie pokazującym, że motocyklista może uratować życie, bo może okazać się ratownikiem, lekarzem, pielęgniarką/pielęgniarzem, strażakiem, policjantem czy zwyczajnie porządnym gościem, który jest skłonny pomóc drugiej osobie. Długo nie zastnawialiśmy się, do udziału w czymś takim nie trzeba było nas namawiać, niestety cała kampania padła jeszcze zanim zaczęto ustalać jak ma wyglądać. Może w przyszłym roku zamiast chorałów o kierunkowskazach i lusterkach, ktoś zainwestuje w taką akcję, bo widzę, że zaczynamy iść w dobrym kierunku.
Życzę motopozytywnym powodzenia, by jak najrzadziej przychodziło im być zmuszonymi do wykorzystania nabytej wiedzy, żeby uważali na siebie i dbali o bezpieczeństwo gdy podejmują interwencję oraz dziękuję w imieniu swoim i kolegów za pomoc jaką nam niosą poszkodowanym, jak również nam zanim znajdziemy się na miejscu zdarzenia.
Jjako ratownik medyczny i motocyklista bardzo popieram tę inicjatywę, chciałbym wierzyć, że to coś zmieni, choć obawiam się, że mentalność współużytkowników dróg niestety jeszcze długo nie ulegnie zmianie. Jest lepiej, lecz przed nami jeszcze dużo pracy zanim skończy się postrzeganie wszystkich motocyklistów jako bezmózgich samobójców. W czerwcu zwróciła się do kilku pracujących w pogotowiu motocyklistów pewna firma z pytaniem czy jesteśmy chętni do wzięcia udziału w kampanii społecznej, mianowicie spocie pokazującym, że motocyklista może uratować życie, bo może okazać się ratownikiem, lekarzem, pielęgniarką/pielęgniarzem, strażakiem, policjantem czy zwyczajnie porządnym gościem, który jest skłonny pomóc drugiej osobie. Długo nie zastnawialiśmy się, do udziału w czymś takim nie trzeba było nas namawiać, niestety cała kampania padła jeszcze zanim zaczęto ustalać jak ma wyglądać. Może w przyszłym roku zamiast chorałów o kierunkowskazach i lusterkach, ktoś zainwestuje w taką akcję, bo widzę, że zaczynamy iść w dobrym kierunku. Życzę motopozytywnym powodzenia, by jak najrzadziej przychodziło im być zmuszonymi do wykorzystania nabytej wiedzy, żeby uważali na siebie i dbali o bezpieczeństwo gdy podejmują interwencję oraz dziękuję w imieniu swoim i kolegów za pomoc jaką nam niosą poszkodowanym, jak również nam zanim znajdziemy się na miejscu zdarzenia.