Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Chyba powoli nadchodzi zmierzch poważnych wyścigów motocyklowych.Duże znane marki liczą chyba na to,że po latach inwestowania kontenerów pieniędzy w sport,będą teraz żyć tylko z sprzedaży motocykli na ulice.Wszędzie oszczędności.Jeśli rozsypują sie fabryczne,zdawałoby sie megamocne teamy,to co z resztą?MotoGP też cienko przędzie.Jesli Yamaha nie znajdzie tytularnego sponsora na przyszły sezon,to może odejść tak samo jak z SBK.Rozwiązanie?Chyba tylko jedno.Wpuścić kilka ładnych dziewczyn do łóżek szejków arabskich,i niech one przekonają ich,że inwestycja w wyścigi moto,to coś dużo ciekawszego niż np. piłka nożna i wydawanie setek milionów na chłopców kopiących piłke po boisku.Osobiście wysłałbym tam Polki ;) :)
Chyba powoli nadchodzi zmierzch poważnych wyścigów motocyklowych.Duże znane marki liczą chyba na to,że po latach inwestowania kontenerów pieniędzy w sport,będą teraz żyć tylko z sprzedaży motocykli na ulice.Wszędzie oszczędności.Jeśli rozsypują sie fabryczne,zdawałoby sie megamocne teamy,to co z resztą?MotoGP też cienko przędzie.Jesli Yamaha nie znajdzie tytularnego sponsora na przyszły sezon,to może odejść tak samo jak z SBK.Rozwiązanie?Chyba tylko jedno.Wpuścić kilka ładnych dziewczyn do łóżek szejków arabskich,i niech one przekonają ich,że inwestycja w wyścigi moto,to coś dużo ciekawszego niż np. piłka nożna i wydawanie setek milionów na chłopców kopiących piłke po boisku.Osobiście wysłałbym tam Polki ;) :)