Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ale o co to "święte oburzenie"? O to, że będą egzekwowane przepisy ruchu drogowego? To po co jest prawo? Mam wrażenie, że Wasza energia idzie w niewłaściwą stronę a oburzenie tylko utrwala wizerunek "szaleńców na dwóch kołach".