Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
No niestety poziom wypowiedzi jeszcze nigdy nie byl tu zbyt wysoki. Wszystkim tym, ktorzy cwicza "plywanie na dywanie w pokoju" chcialbym powiedziec, ze z bardzo malymi wyjatkami nasi zawodnicy to czysci amatorzy i ich wyniki z tego punktu widzenia sa calkiem niezle. Oskaldowicz uczyl sie jazdzic w innych czasach i jak na swoja technike jazdy ciagle sie dobrze trzyma. Tomaszewski ma na pewno maly Ego-problem, ale krytykom proponuje wsiasc na motocykl i sprobowac tak szybko pojechac. Chelkowski tez dobrze pojechal, powiedzial bym na miare swoich mozliwosci (czas prawie identyczny do zeszlorocznego). U Waldka trzeba pamietac, ze on przez wiele lat jezdzil bardzo srednio i dopiero w zeszlym roku zrobil skok. Nie wydaje mi sie zbyt realne, zeby mogl ten wyczyn jeszcze raz powtorzyc. Krotko mowiac w 1000-cach nie ma wielkich i mlodych talentow, ale w 600-kach wyglada calkiem niezle. Mateusz pojechal na stoku absolutnie bombowy czas. Nie wolno zapomniec, ze to bardzo szybki tor i 600-ka tu ciezko dobry czas wykrecic. Jak chcecie plywakow krytykowac to nauczcie sie plywac, chocby po to, zeby wiedziec o czym sie mowi lub pisze. Buziaki