Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Lekko się uśmiecham przeglądając relacje z Twojej podróży a potem czytając o sponsorowanej "męskiej" podróży Salety Sp. Z.o.o. autostradami USA ;] No coż, ale nie każdy ma na tyle odwagi, żeby przejechać Europę, bliski wschód i kawał Azji na własnym motocyklu, z własnej kieszeni i w pojedynkę [tam chłopcy chwalą się jeszcze, że skasowali kogoś na $300 za przerysowanie zasponsorowanego Suzuki :)]. Gratuluję przygody i czekam na więcej! P.S. Kiedy już skończysz podróż, chętnie wziąłbym na Ciebie jakiś namiar - jesienią wybieram się do Dubaju przez Iran, chciałbym zapytać o kilka kwestii technicznych, o ile znajdziesz chwilę. Pozdrawiam Czarek