Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Hmmm patrząc na street view al. Niepodległości ma dość podobny układ jak Świętojańska w Gdyni. Tj. szpaler wysokich budynków zlokalizowanych tuż przy ulicy. Na Świętojańskiej również jest zakaz wjazdu motocykli. Dlaczego? Ponieważ takie uwarunkowania zabudowy powodują, że hałas emitowany nawet motocykl spełniający wyśrubowane normy jest nie do wytrzymania i niesie się niesamowicie. Polskie prawo dopuszcza odpowiednim znakiem zakaz wjazdu motocyki celem ochrony przed hałasem "(...)w szpitalach, w budynkach przy wąskich ulicach, zwłaszcza staromiejskich, w zwartej zabudowie, w parkach(..). Także przesłanki by ograniczyć ten ruch są szczególnie, że były zgłoszenia mieszkańców, i z tego co autor pisze były badania hałasu które, wskazują że normy są przekroczone i niekoniecznie musi chodzić o pojedyncze jednostki. Ciekawe jakie autor artykułu zaproponowałby rozwiązanie "realne" do wdrożenia celem walki z tymi pojedynczymi jednostkami nie spełniającymi norm?( A co jeśli problemem nie są motocykle nie spełniające normy a o fakt że przejeżdżają przez tą ulice prawie na odcince?) Stały posterunek policji z odpowiednimi urządzeniami pomiarowymi? Na koniec tylko dodam, że prawo jazdy pomimo słowa prawo jest tylko naszym "przywilejem". Smutne jest też to, że jakiekolwiek próby aby ochronić mieszkańców, których na bank jest więcej niż motocyklistów nagle są traktowane jako dyskryminacja. To mieszkańcy nie są dyskryminowani faktem że nie mogą w spokoju mieszkać bo ktoś sobie kupił motocykl?... Także szkoda że musiało do tego dojść, ale rozumiem mieszkańców i nie zdziwiłbym się, że to motocykliści sami sobie zgotowali ten los, a wprowadzenie takiego rozwiązania jest zarazem najtańsze i najskuteczniejsze.