Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Świetny motocykl, wysoko obrotowy silnik tak naprawdę zaczyna "ciągnąć" od 8 do 12 tys, odcięcie przy 13 tys, co było dla mnie dziwne bo pierwszy raz spotkałem się z motocyklem na gaźnikach, który ma ogranicznik obrotów, widocznie wszystko dzieje się w module. Oryginalne opoki fajnie trzymają się suchej drogi( szczerze mówiąc na mokrym nie jeździłem bo motocykl mam raptem 3 tygodnie). Poprzedni właściciel opróżnił cały tłumik co daje świetny efekt przy wolnych i średnich obrotach, ale przy tych już najwyższych z wydechu wydobywa się trzask, który nie jest już traki przyjemny dla ucha. W porównaniu do Yamaszki yzf 125 r ma gorsze przyśpieszenie, ale za to prędkość maksymalną taką samą, wszystko sprawdzone w realu :D Ogólnie solidny motocykl, jego charakterystyczną cechą są nierówne wolne obroty ( jeździłem gt 250 i gt 650 które miały taką samą cechę). Motocykl masywny dzięki temu stabilny. W zakrętach ładnie się prowadzi. Licznik przy 50 oszukuje o 5 km/h a przy 100 o 10 km/h (sprawdzone przy użyciu gps-u). Nie powiem jak oryginalne światła oświetlają drogę bo mam założone xenony. Spalanie w cyklu mieszanym: 4,25l/ 100 km. Hamulce są świetne, bardzo ładnie wytracają prędkość, jednakże przewody mogłyby być w stalowym oplocie. Licznik czytelny zarówno w dzień jak i noc, regulacja jasności cyferek. Według licznika: na 1 biegu około 50 km/h, na 2 około 70, na 3 około 80-pare, na 4 około 105, na 5 według licznika nie sprawdzałem, ale według gps przed naprawą licznika osiągnąłem 125 km/h. Tylne światło postojowe mogłoby być jaśniejsze. Ogólnie motocykl uważam za udaną maszynkę :)
Świetny motocykl, wysoko obrotowy silnik tak naprawdę zaczyna "ciągnąć" od 8 do 12 tys, odcięcie przy 13 tys, co było dla mnie dziwne bo pierwszy raz spotkałem się z motocyklem na gaźnikach, który ma ogranicznik obrotów, widocznie wszystko dzieje się w module. Oryginalne opoki fajnie trzymają się suchej drogi( szczerze mówiąc na mokrym nie jeździłem bo motocykl mam raptem 3 tygodnie). Poprzedni właściciel opróżnił cały tłumik co daje świetny efekt przy wolnych i średnich obrotach, ale przy tych już najwyższych z wydechu wydobywa się trzask, który nie jest już traki przyjemny dla ucha. W porównaniu do Yamaszki yzf 125 r ma gorsze przyśpieszenie, ale za to prędkość maksymalną taką samą, wszystko sprawdzone w realu :D Ogólnie solidny motocykl, jego charakterystyczną cechą są nierówne wolne obroty ( jeździłem gt 250 i gt 650 które miały taką samą cechę). Motocykl masywny dzięki temu stabilny. W zakrętach ładnie się prowadzi. Licznik przy 50 oszukuje o 5 km/h a przy 100 o 10 km/h (sprawdzone przy użyciu gps-u). Nie powiem jak oryginalne światła oświetlają drogę bo mam założone xenony. Spalanie w cyklu mieszanym: 4,25l/ 100 km. Hamulce są świetne, bardzo ładnie wytracają prędkość, jednakże przewody mogłyby być w stalowym oplocie. Licznik czytelny zarówno w dzień jak i noc, regulacja jasności cyferek. Według licznika: na 1 biegu około 50 km/h, na 2 około 70, na 3 około 80-pare, na 4 około 105, na 5 według licznika nie sprawdzałem, ale według gps przed naprawą licznika osiągnąłem 125 km/h. Tylne światło postojowe mogłoby być jaśniejsze. Ogólnie motocykl uważam za udaną maszynkę :)