Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Piesi czasem są bardzo nieostrożni. Ja jako pieszy, zawsze upewniam się czy mogę przejść, szczególnie, gdy mijam jedno auto, a jest jeszcze drugi pas w tym samym kierunku. A co robią inni piesi? Oczywiście mały odsetek. Po prostu wchodzą olewając to czy ktoś jeszcze jeszcze. A najbardziej irytują mnie rowerzyści, którzy łamiąc przepisy, przejeżdżają przez przejście dla pieszych. W ciągu miesiąca aż 2 takich baranów wykonało ten manewr, nawet nie patrząc czy jadę. Niech policja w szczególności weźmie się za rowerzystów na przejściu dla pieszych. Sam pieszy, jak kumaty i ogarnia jak bezpiecznie przejść przez przejście, nigdy nie zostanie potrącony, bo na każdym etapie przechodzenia zwraca uwagę na wszystko. Narażeni są właściwie tylko zamyśleni piesi, nie zwracający uwagi na otoczenie. I drobna uwaga, w wielu miastach w Polsce, istnieją przejścia dla pieszych, które nie są oświetlone lub są bardzo słabo oświetlone (np. awaria, albo jakieś przestarzałe lampy, gdzie żarówka ledwo co świeci i nikt z tym nic nie robi od lat), dobrze, że czasem miasto inwestuje w nowoczesne lampy, a te potrafią być fenomenalne.