Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Zlinczujcie mnie zapewne ale zawsze się zastanawiam po co komu naked-bike o mocy prawie 200 km? Gdzie tym jeździć? W mieście? Można, ale pewnie wygodniej 600-tką lub jeszcze czymś o mniejszej pojemności. W trasę? Kompletny bezsens. A jednak takie power bike dobrze się sprzedają. Pięknie wyglądają i chyba w tym tajemnica.