Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Sześciodniówka to osobna impreza, to jakby liczyć Motocross Narodów do Mistrzostw Świata. W WSBK także rozgrywają się dwa osobno punktowane wyścigi podczas jednego weekend, ale z perspektywy kibica to jedna impreza. Tak samo jak z perspektywy kibica endurowe GP Francji (czy każda inna runda) to jedna impreza. A łącznie jest ich 8. Oczywiście, 22 dni wyścigowe to dużo dla zawodników. Można by to przeliczyć nawet na kilometry i byłoby jeszcze więcej. Tylko czy to ma wpływ na atrakcyjność serii?
Sześciodniówka to osobna impreza, to jakby liczyć Motocross Narodów do Mistrzostw Świata. W WSBK także rozgrywają się dwa osobno punktowane wyścigi podczas jednego weekend, ale z perspektywy kibica to jedna impreza. Tak samo jak z perspektywy kibica endurowe GP Francji (czy każda inna runda) to jedna impreza. A łącznie jest ich 8. Oczywiście, 22 dni wyścigowe to dużo dla zawodników. Można by to przeliczyć nawet na kilometry i byłoby jeszcze więcej. Tylko czy to ma wpływ na atrakcyjność serii?