Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 89
Pokaż wszystkie komentarzeTylko Nowa Prawica Korwina rozumie autora tego artykułu....
Odpowiedzoj ludzie ludzie , zaslepieni jestescie na maxa , za duzo info z za granicy , moda, fb itp , jakby ktos w koncu uwolnił świnie z chlewa , bedzie biegac i biegac , chcecie byc cool chcecie byc kims , ale po pieniadzach zeby za duzo nie wydawac zeby sie nie zmeczyc ,a nie mozecie byc poprostu sobą kim kolwiek jestescie ...
OdpowiedzOdstaw ten towar, albo przynajmniej mniej go wciągaj.
Odpowiedzoby to przeszło! moja kobita chce się nauczyć na motorze jeździć ale na 50 to lipa a na 600 to może się zniechęcić. mam w planach jej sprawić jakąś 125ccm ale to znów prawka nie ma a tak zmienią przepisy i będzie mogła szlifować swoją jazde na czymś mocniejszym od 50
OdpowiedzMam 44 lata i jestem zawodowym kierowcą.Do tej pory nie jeździłem jednośladami,bo te male 50-tki są dla mnie za małe.ważę ponad 100 kg i te chińskie śmieszne motorki to nie dla mnie.Teraz będę mógł kupić sobie 125-tkę,która ma wystarczającą moc dla takiego grubasa jak ja.Po drugie uważam,że każdy "samochodziarz' taki jak ja,jeżdżąc motocyklem i samochodem,poznając specyfikę jazdy jednośladem, baczniej będzie obserwować lusterka,uważając na jednoślady :)
OdpowiedzWczorajszy artykuł wołał o pomstę do nieba, ale dzisiaj się poprawiliście. Tak trzymać!
OdpowiedzLovtza jest różnica między nami, a tymi zza zachodniej granicy. W Polsce jest jedna prawda "chłop żywemu nie przepuści" i tyczy się zarówno mieszczan jak i wieszczan. W Holandii szkoliłem serwisantów, wchodzę do sali siedzi 10-ciu chłopa i śmieją się, rozmawiają o pracy, rodzinie, etc., na końcu szkolenia zapytałem serwisanta z firmy współpracującej, czy tych 8 gości to ich koledzy z pracy, a On na to "Nie, to są służby techniczne naszych klientów (szpitali)". U nas ze służbami technicznymi w służbie zdrowia każda rozmowa jest na ostrzu noża, nie traktują mnie jako partnera, tylko jak wroga, który chce im wyrwać drogocenne złotówki. Taki klimat, więc to, że urzędnik rzuca mi kolejne kłody, to norma, Taki Klimat jak ładnie ujęła to Pani Minister Infrastruktury.
OdpowiedzWitam! A ja sie pod tym nie podpisuje. Ja dziele ludzi na: motocyklistow i uzytkownikow motocykli. Mnie jako uzytkownikowi, nie przeszkadzaja inni uzytkownicy. Ale "prawdziwy" biker to co innego. On jest ELITARNY, bo ma kategorie A juz od lat, zamontowany wydech akrapowicia i akcesoryjne lusterka. Jest przeciez LEPSZY od kierowcy "puszki". I ten puszkarz bedzie mogl wsiasc na moto?! Bez robienia prawka?! A jak ktos tego puszkarza na 125 pomyli z nim, z jego 600??!! Przestanie być elitą, zniknie w tlumie uzytkownikow 125 ccm :P Pozdrawiam :)
OdpowiedzTrafiłeś w 10 :)
OdpowiedzElita o czymś takim nie myśli, tobie bliżej do czego innego zwanego bezsensownym fanatyzmem i zamordyzmem tylko dlatego by mieć samemu z tego korzyści. Dokładnie o tym profilu pisał autor i zobacz jak trafnie ;]
Odpowiedzhttp://sjp.pl/sarkazm :)
OdpowiedzBardzo dobry tekst. Jak już pisałem na Fb: "Tak szczerze mówiąc A i B to powinna być jedna kategoria z ewentualnym przymusem dodatkowego szkolenia w dwie strony. Przepisy dla użytkowników tych pojazdów się nie zmieniają." "Co do postów to widzę tu trochę zazdrości typu ja musiałem oni nie będą musieli, to takie ludzkie." Pozdrawiam
OdpowiedzDokładnie, robiąc A lub B powinna być możliwość zrobienia tej nieposiadanej tylko ze szkoleniem/egzaminem PRAKTYCZNYM, bo w teorii NIC A NIC się nie zmienia, przepisy są te same dla użytkowników dwóch jak i czterech kółek :)
OdpowiedzPrzyjemnie czyta się takie artykuły. Więcej prosz!
OdpowiedzI widzisz Lovtza bo niestety motocykle nie wybierają sobie kto ma na nich jeździć wiec oczywiste jest że w grupie tych ,,motocyklistów,, jak i w grupie kierowców aut są i będą kretyni i totalni ignoranci. Sorry ale ja to widzę tak że są to popaprani PiS owcy ( i nie tylko) którzy na siłę nie chcą dać ludziom odrobiny wolności. Jest w tym spore wiadro polskiej zawiści i rzucania kłód pod nogi dla jakiejś chorej zasady. Popieram Twoje zdanie w tej kwestii i rozumiem lekkie zagotowanie ale to nic nie zmieni bo.. motocykle nie wybierają... Pozdrowienia dla całej ekipy Ścigacz.pl
OdpowiedzGratuluję. Wcisnąć do tej rozmowy o 125-ach pod kat. B "popapranych PiSowców" dybiących na ludzką wolność to szczyt ztefałenienia. Masz rację, zawsze będą kretyni i ignoranci, gdzie 90% ludzi uważa się za mądrzejszych od 90% ludzi. Oby tak dalej, a nigdzie jak naród nie zajedziemy, choćby i każdy miał czym pojechać...
OdpowiedzBrawo Lovtza!!! I mówię tu głównie o części felietonu dotyczącej niewolniczej natury naszego społeczeństwa. Zgadzam sie ze wszystkim w 200%. A sam uczyłem się na WSK dawno temu i bez żadnej szkoły potrafiłem nauczyć jeździć i się nie zabić. Pozdrawiam.
OdpowiedzLovtza! "albo szybką jak pocisk z rail guna Yamahą YBR125" - grałeś w Quake'a III i już cię za to lubię :)
Odpowiedzpodpisuję się pod tym w całej rozciągłości. często zdarza mi się jeździć po mieście hondą cbf125 - świetna sprawa! mam nadzieję że te przepisy przejdą i dzięki temu motocyklista przestanie wszystkim kojarzyć z małolatem na przecinaku.
OdpowiedzBardzo dobry felieton!
OdpowiedzSą tego plusy , może wreszcie motocykliści przestaną być klasyfikowani tylko jako dawcy... a czyja to zasługa ? Tych młodzików świeżo po prawku , którzy na pierwsze moto 1000 zakupują. Ja jestem za ustawami, mimo ,że prawko zdawałem na moto dawno,ale już wtedy patrząc na tych motocyklistów- aż strach się bać :]
OdpowiedzJeżeli obecnie przepisy pozwalają na jazdę motorowerem z biegami, to różnica w 125 jest nie aż tak ogromna. Tak naprawdę dobrze wypowiedział się któryś z senatorów - trochę wiary w ludzki rozsądek. Wiadomo przecież ilu dzisiaj ludzi bez jakiegokolwiek A jeździ motocyklami i to jak szaleńcy (np. ostatnia medialna akcja w Gdyni). Jeżeli ktoś mając B przejedzie się raz na 125 (zwykłej) i mu się to spodoba, ale się przestraszy, to i tak pójdzie do szkoły jazdy na doszkolenie. Ludzie lubią się uczyć, nie lubią egzaminów. Przy odpowiednim "marketingu bezpieczeństwa" taki zapis w ustawie moim zdaniem zapewniłby wręcz szkołom stały dopływ ogarniętych i rozsądnych ludzi do przeszkolenia. A kiedy łyknęliby bakcyla, jestem pewien, że pojawiliby się po kolejne kategorie A. Kto się boi motocykla i tak nie wsiądzie. Szaleńcom papierek do niczego nie potrzebny.
OdpowiedzBrawo! Popieram wszystkimi kończynami!
OdpowiedzKolego Lovtza super artykuł, a przeciwnicy tej ustawy pewnie się obawiają że stracą status wyjątkowych, naznaczonych i szalonych w oczach sąsiadów któży z auta na moto wskoczą bo się okaże że nie taki diabeł strraszny;D
Odpowiedzdokładnie, w samo sedno :))
OdpowiedzDobrze napisałeś! Pozdrawiam :)
OdpowiedzCo do wywodu socjologicznego i politycznej analizy - zgoda. Kilka godzin w siodle dla kierowcy B - obowiązkowo, by załapać podstawy podstaw techniki jazdy i lewa!
Odpowiedzzgadzam się z akapitem "Drugi scenariusz..." - ale poza tym to pitolenie ala Komik-Mikke.
OdpowiedzNo i dobrze. Bo Korwin ma rację!
OdpowiedzAmen. A najgłośniej to zawsze krzyczą ci co nie mają na dany temat najmniejszego pojęcia :-) Ich 'prawda' i 'fakty' to powtarzane cudze opinie i własne wydejamisia - do tego dochodzi wybiórcze traktowanie informacji wszelakich jako poparcie argumentów przeciw oraz negacja argumentów za. I co śmieszniejsze, a raczej smutniejsze, dla obu przypadków przytacza się tę samą informację :-) Osobiście podpisuję się obiema łapkami za nowelizacją ustawy z poprawkami senatu. Pozdrawiam 25 lat kat. B i 5 lat kat. A Aktywny puszkarz i motórzysta
OdpowiedzPrawidłowo ale moim zdaniem przed tym jak ludzie siądą faktycznie na ten motocykl z manualną skrzynią biegów to powinni przejść jakieś testy lub chociaż jakieś jazdy pod okiem instruktora(nie mówię o teorii tylko praktyce), by zwiększyć bezpieczeństwo ;)
OdpowiedzNo ale na 50, nawet manualne to można na dowód. Kurcze pamiętam jak w latach 80 dzieciaki jeździły na motorynkach i komarkach. I nikt z tego powodu, że były manualne, nie zrobił sobie krzywdy. Problem był jak komuś odbijało, ale zabić to się można i na rowerze.
Odpowiedzkolego to może jeszcze zablokować do 1.5km mechanicznego...nie przesadzajmy, motocykl to nie latający dywan nie trzeba być magikiem, wystarczy jak ktoś kilka rundek po podwórku zrobi i wystarczy jak ktoś zna przepisy to sobie poradzi...
OdpowiedzBRAWO BRAWO wreszcie ktoś powiedział jak jest!
OdpowiedzBRAWO BRAWO wreszcie ktoś powiedział jak jest!
OdpowiedzJak dla mnie ktoś, kto posiada prawo jazdy kat B od 3 lat, jest mniejszym zagrożeniem, niż osoba która świeżo zdała prawo jazdy na kat. A i wsiada na litra. Rozwiązanie dużo lepsze niż do 50cc na sam dowód (przecież ludzie nie muszą mieć pojęcia o ruchu drogowym!)
OdpowiedzDobrze gada, polać mu!
OdpowiedzNo w końcu :)
OdpowiedzGratuluję treściwego porządnego artykułu. Tym niemniej, merytorycznie przedstawione stanowisko, które tutaj przedstawiłeś, kłóci się z tym co napisał niedawno redaktor Boczo, chyba tylko po to, żeby wsadzić kij w mrowisko. A przecież to ten sam portal. Mam prawo jazdy kat. A, kurs robiłem w stołecznej dobrej szkole i jeżdżę trochę szybszą maszyną, ale nie mam wątpliwości, że ktoś, kto jeździł samochodem i zna przepisy ruchu drogowego, ogarnie 125 bez żadnego dodatkowego kursu. Tak było lata temu, a teraz maszyny są doskonalsze. Może trochę pozamula, może gdzieś tam na parkingu pacnie, ale ogarnie i ostatecznie korki trochę się zmniejszą. Pozdrawiam!
OdpowiedzCelna uwaga! U nas w redakcji nie ma jedynie słusznej linii polityczno-programowej. Każdy myśli samodzielnie i nie zawsze sie ze sobą zgadzamy. A felieton to z natury luźna i SUBIEKTYWNA forma dziennikarska. Boczo nie musi sie ze mną zgadzać:) Pozdrawiam!
OdpowiedzSam bym tego lepiej nie ująl.
OdpowiedzZgadzam się w 100%. Tekst świetnie pokazuje mentalność Polaków, oraz zanik samodzielnego myślenia u bardzo dużej grupy z nich. Niestety jeśli nie przejrzą na oczy Polska będzie krajem w którym żyło będzie się coraz gorzej, a kary będą tylko po to, aby nabijać kieszenie polityków gotówką. PS. widać, że autor tekstu ma łeb na karku.
Odpowiedz