Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
swój pierwszy motocykl kupiłem mając 23 lata i cieszę się strasznie, że to było kawasaki er5 (pomijając słabe hamulce). też myślam, że po tym jak przesiadlem się ze szkoleniowego 125cc, to będę jeździł na początku spokojnie, uważnie itp. a prawda jest taka, że pierwszego dnia zapierdalałem jak głupi po mieście - sam się dziwię że ciągle żyję. gdybym wtedy kupił haykę, to pewnie też ze 200 albo i 250 pierwszego dnia na budziku by się pojawiło... nie ma tak, że się nie odkręca manetki. jak ktoś ma nieduże (albo żadne doświadczenie) to na litra wsiadać nie powinien