Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Nie będę się ustosunkowywać do interpretacji pasa ruchu. Jeżeli chodzi o Stefańskiego to jest on i tak jednym z lepszych komentatorów prawa o ruchu drogowym ( nie linczować tylko czytać ) choć nie zawsze się z nim zgadzam. Chodzi o to że należy mieć świadomość, że opinią komentatorów wielokrotnie posługują się poza firmami ubezpieczeniowymi również sądy, a oznacza to wpływ na orzeczenia. W tym konkretnym przypadku opisanym na początku artykułu należy sprawę przeciwko ubezpieczycielowi skierować na drogę cywilno-prawną ( może dojdzie do ugody ), ponieważ nie ma racji, z uwagi na to, że kierowca samochodu osobowego nie zastosował się do art 17 Prawa o ruchu drogowym i w tym przypadku również można się podeprzeć interpretacją między innymi Stefańskiego ;) , a to ,że ubezpieczyciele kombinują nie jest żadną nowością. Ja bym się nie poddał.