Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
A ja mam takie pytanie do redakcji. Czy bohater artykułu podczas kolizji wezwał policję? Jeżeli nie to nic dziwnego że firmy ubezpieczeniowe się z niego naśmiewają. Bo nie ma osoby winnej. Co z tego że sprawca spisał oświadczenie jak jest ono tylko świstkiem papieru. W momencie gdyby przyjął mandat jednoznacznie przyznałby się do winy.