Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
byłem w sobotę po południu między 14 a 16. Co miałem załatwić to załatwiłem - w Hondzie oddaję Transalpa w rozliczeniu i biorę Crosstourera :))) deal dogadany - na takich klientów liczą na wystawie :) wielu wystawców dokłada do interesu, wyjście na "zero" w większości przypadków graniczny z cudem.
Co do samej wystawy...Muza znów za głośno :((( Idiotyczny konkurs w Inter Motors rodem z weselnej zabawy - pompki nad hostessami... żenuła...
Poza tym było znośnie. Buractwa mniej niż przed rokiem. Tak chodziłem spokojnie i obserwowałem...Wnioski: Większość nie ma kompletnie pojęcia o motocyklach, co widać chociażby po sposobie dosiadania "rumaków" i po durnych gadkach podsłyszanych chcąc nie chcąc. Łażą tu i tam, bez celu, porobią zdjęcia sobie i hostessom, pójdą do domu, wrzucą na fejsa i dzień zleciał...
na parkingu jak co roku - problem z miejscami i oczywiście kierują samochody na podziemny. Drugi rok z rzędu przyjechałem motkiem i miałem ten problem z głowy...
byłem w sobotę po południu między 14 a 16. Co miałem załatwić to załatwiłem - w Hondzie oddaję Transalpa w rozliczeniu i biorę Crosstourera :))) deal dogadany - na takich klientów liczą na wystawie :) wielu wystawców dokłada do interesu, wyjście na "zero" w większości przypadków graniczny z cudem. Co do samej wystawy...Muza znów za głośno :((( Idiotyczny konkurs w Inter Motors rodem z weselnej zabawy - pompki nad hostessami... żenuła... Poza tym było znośnie. Buractwa mniej niż przed rokiem. Tak chodziłem spokojnie i obserwowałem...Wnioski: Większość nie ma kompletnie pojęcia o motocyklach, co widać chociażby po sposobie dosiadania "rumaków" i po durnych gadkach podsłyszanych chcąc nie chcąc. Łażą tu i tam, bez celu, porobią zdjęcia sobie i hostessom, pójdą do domu, wrzucą na fejsa i dzień zleciał... na parkingu jak co roku - problem z miejscami i oczywiście kierują samochody na podziemny. Drugi rok z rzędu przyjechałem motkiem i miałem ten problem z głowy...