Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Witam, odświeżmy troszkę wątek. Nasz kochany jakże wspaniały kraj, z bardzo inteligentną władzą wprowadził kategorię A2. Przyznaję w zeszłym roku nie zdążyłem zdać egzaminu bo dzień przed podejściem odwołali je... No nic, myślę sobie minie zima zrobię prawko. "Takiego!..." Postanowili wprowadzić przepis, że do 24 roku można zdawać jedynie A2 co za tym idzie motory powyżej 250, świetnie... Niestety nie stać mnie na kupno co roku nowej maszyny więc co zrobić? Zadzwoniłem do WORD i pytam się co mogą mi poradzić? "Niech pan czeka do listopada i wtedy zapisuje się na egzamin", tracę zdaną teorię, pieniądze ze wykupiony termin egzaminu jakby tego było mało w listopadzie najprawdopodobniej egzaminy będą znów zawieszone i co? Prawko dopiero za rok? Nie wystarczająco czekałem długo przez zimę? Zastanawiałem się, a co jeżeli zapisał bym się na A2, czy mógłbym od razu później podejść do A? Nie... Trzeba będzie zrobić kurs od nowa i wydać kolejny 1k PLN... Gdzie tu sens? I tak trafiłem tu, powiedzcie mi, że państwo nie zachęca do łamania przepisów! WK**** jak cholera...