Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
No to w takim razie strasznie Ci współczuję. Dla mnie to "troszeczkę" więcej. Nie muszę imponować znajomym, bo wszyscy jeżdżą na moto, a do widoku dziewczyn są przyzwyczajeni. Ale jak patrzę na tych ludzi zamkniętych w puszkach w korku, albo wyprzedzam sznur samochodów w trasie, jestem pierwsza i odkręcam manetkę - cieszę się, że te kilka lat temu podjęłam taką decyzję. Jednocześnie współczuje wszystkim, którzy nie doceniają piękna motocyklizmu i idąc za tłumem kupują sprzęt do imponowania dziewczynom, pozycjonowania się w osiedlowym rankingu czy chcąc po prostu mieć coś nowego - jak szminkę czy buty. Lewa w górę!