Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Witam tych, którzy toczą spór publiczny i urągają pamięci Roberta. Nigdy nie byłem i niestety już nie będę najlepszym kolegą czy przyjacielem Roberta. Znaliśmy się i wiem, że Robert darzył mnie wielkim szacunkiem. Dlatego bardzo żałuję, że nie mogłem uczestniczyć w jego ostatniej drodze. Czytając jednak komentarze, które są pisane pod tym artykułem, wiem, że mogę coś jednak dla niego po śmierci zrobić. Błagam Was, proszę, apeluję !!! Przestańcie urządzać tutaj sądy nad tym, kto jaki był, jest czy będzie. Każdy ma własne sumienie i niech bóg go na sam koniec osądzi za jego zachowanie. To co mogę tutaj czytać jest niesmaczne, nie na miejscu i wogóle nie potrzebne. Robert zginął w tragicznym wypadku i nikt mu pewnie tego nie życzył, wieć dajcie spokój jego duszy. Niech odpoczywa w pokoju. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie a światłość wiekuista, niechaj mu świeci na wieki. Amen