Czego się spodziewać? Już mówię, tony politpoprawności, pewnie kobiet jako głównych bohaterek lub czarnoskórych lub Arabów etc. Jak się pojawi "biały" to jako "elgietebe" lub ktoś na wskroś zły. Co jeszcze? Pewnie motocykle elektryczne lub wręcz rowery. Scenariusz? Dwoje osób bohaterskich, posiadaczka vaginy i jej przyjaciółka trans, będą latać na elektrykach i dzielnie walczyć z "naziolskim" gangiem białych kolesi jeżdżących na ultra kopcących spalinówkach. Wiem, pojechałem, ale irytuje mnie ostatnio pisanie starych dobrych historii na nowo wg. politpoprawnych reguł. Czy nie lepiej tworzyć nowe, dobre scenariusze?
Czego się spodziewać? Już mówię, tony politpoprawności, pewnie kobiet jako głównych bohaterek lub czarnoskórych lub Arabów etc. Jak się pojawi "biały" to jako "elgietebe" lub ktoś na wskroś zły. Co jeszcze? Pewnie motocykle elektryczne lub wręcz rowery. Scenariusz? Dwoje osób bohaterskich, posiadaczka vaginy i jej przyjaciółka trans, będą latać na elektrykach i dzielnie walczyć z "naziolskim" gangiem białych kolesi jeżdżących na ultra kopcących spalinówkach. Wiem, pojechałem, ale irytuje mnie ostatnio pisanie starych dobrych historii na nowo wg. politpoprawnych reguł. Czy nie lepiej tworzyć nowe, dobre scenariusze?