Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
A mnie dziwi fakt, ze urzednicy potrzebowali az miesiaca czasu na zaksiegowanie dokumentu. To powinno byc oczywiste, ze jesli 14tego zdajesz egzamin, to ksieguja to w tym samym dniu, ewentualnie dzien pozniej, jesli egzamin odbywal sie juz po godzinach roboczych biura Osrodka Egzaminacyjnego. To, ze P.Natalia oczekiwala na kolejny egzamin(kat.B) nie powinno miec wplywu na zaksiegowanie juz zaliczonego kat.A. Przeciez to dwie odrebne kategorie. Jaka to filozofia, kliknac kilka razy klawiszami, nawet popijajac kawke i wsuwajac paczka. No ok, moze wyjatkowo meczace zadanie, podczas konsumpcji, wiec z dnia na dzien przekladane, ale zeby az miesiac????
Nie znam sie na przepisach, ale... gdyby P.Natalia oblala kat.B i kolejny raz rowniez, powiedzmy tyle razy, ze ponownie musialaby podchodzic do teoretycznego i praktycznego, bo kolejnego terminu rowniez nie ustalaja szybko...to czy ta kat.A moglaby byc zaksiegowana dopiero po miesiacach, a nawet latach?? Ze niby: ''zda Pani kat.B to wtedy zaksiegujemy kat.A...i nie pyskowac, bo wogole nie zaksiegujemy...'' taki mamy kaprys????
czy w takim razie, jesli dzis zdam ktorakolwiek kategorie, oczywiscie spelniajac wszystkie warunki, tak jak P.Natalia, to czy o zaksiegowaniu tego faktu moze decydowac kaprys urzednika?? ze niby: ''dzis mam dobry dzien, to se zaksieguje ze dwie kategorie, albo trzy... albo se nie zaksieguje...wogole... i tak nic mi zrobic nie moga ;-D''. Samowolka?
dla pewnosci sprawdzilabym przepisy z tym zwiazane. Ile czasu ustawodawca, przed zmiana przepisow, przewidzial na zaksiegowanie dokumentu potwierdzajacego pozytywne zaliczenie egzaminu Prawa Jazdy...
A mnie dziwi fakt, ze urzednicy potrzebowali az miesiaca czasu na zaksiegowanie dokumentu. To powinno byc oczywiste, ze jesli 14tego zdajesz egzamin, to ksieguja to w tym samym dniu, ewentualnie dzien pozniej, jesli egzamin odbywal sie juz po godzinach roboczych biura Osrodka Egzaminacyjnego. To, ze P.Natalia oczekiwala na kolejny egzamin(kat.B) nie powinno miec wplywu na zaksiegowanie juz zaliczonego kat.A. Przeciez to dwie odrebne kategorie. Jaka to filozofia, kliknac kilka razy klawiszami, nawet popijajac kawke i wsuwajac paczka. No ok, moze wyjatkowo meczace zadanie, podczas konsumpcji, wiec z dnia na dzien przekladane, ale zeby az miesiac???? Nie znam sie na przepisach, ale... gdyby P.Natalia oblala kat.B i kolejny raz rowniez, powiedzmy tyle razy, ze ponownie musialaby podchodzic do teoretycznego i praktycznego, bo kolejnego terminu rowniez nie ustalaja szybko...to czy ta kat.A moglaby byc zaksiegowana dopiero po miesiacach, a nawet latach?? Ze niby: ''zda Pani kat.B to wtedy zaksiegujemy kat.A...i nie pyskowac, bo wogole nie zaksiegujemy...'' taki mamy kaprys???? czy w takim razie, jesli dzis zdam ktorakolwiek kategorie, oczywiscie spelniajac wszystkie warunki, tak jak P.Natalia, to czy o zaksiegowaniu tego faktu moze decydowac kaprys urzednika?? ze niby: ''dzis mam dobry dzien, to se zaksieguje ze dwie kategorie, albo trzy... albo se nie zaksieguje...wogole... i tak nic mi zrobic nie moga ;-D''. Samowolka? dla pewnosci sprawdzilabym przepisy z tym zwiazane. Ile czasu ustawodawca, przed zmiana przepisow, przewidzial na zaksiegowanie dokumentu potwierdzajacego pozytywne zaliczenie egzaminu Prawa Jazdy...