Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Wiesz co, trudno reagować na krytykę, która nie ma podstaw. Dziwi mnie że zarzucasz Michałowi, że źle reaguje na krytykę, skoro sam nie przyjmujesz jakichkolwiek argumentów (moim zdaniem słusznych). Który z polskich zawodników off-roadowych ma porządnie (nawet nie profesjonalnie, wystarczy jedynie porządnie) prowadzoną obsługę PR? Który z nich rzeczywiście chce pracować z prasą? Twierdzę, że niewielu, a Ci którzy to robią na pewno z nami pracują. Jak sam zauważyłeś w Polsce są setki zawodników. Tym samym sam obalasz swoją krytykę, bo my w 2 osoby zajmujące sie off-roadem nie jesteśmy w stanie do wszystkich (a nawet do części) dotrzeć. Jeśli zawodnicy sami nie wyjdą z chęcią współpracy - to tej współpracy niestety nie będzie. Na pocieszenie powiem Ci tylko, że w tym roku wyciągamy wnioski z sezonu 2007 i nasze zaangażowanie w off-road będzie na zdecydowanie wyższym poziomie. Mam nadzieję, że nie rozczarujesz się. Nie wiem skąd zarzut o stronniczość w naszych relacjach. Zgadzam się natomiast z faktem że o pewnym markach jest głośniej niż o innych, ale to wynik pracy medialnej i PR importerów tych marek, a nie ustawiania/kupowania/wypaczania... Tu każdy ma takie same szanse. Pozdrawiam
Wiesz co, trudno reagować na krytykę, która nie ma podstaw. Dziwi mnie że zarzucasz Michałowi, że źle reaguje na krytykę, skoro sam nie przyjmujesz jakichkolwiek argumentów (moim zdaniem słusznych). Który z polskich zawodników off-roadowych ma porządnie (nawet nie profesjonalnie, wystarczy jedynie porządnie) prowadzoną obsługę PR? Który z nich rzeczywiście chce pracować z prasą? Twierdzę, że niewielu, a Ci którzy to robią na pewno z nami pracują. Jak sam zauważyłeś w Polsce są setki zawodników. Tym samym sam obalasz swoją krytykę, bo my w 2 osoby zajmujące sie off-roadem nie jesteśmy w stanie do wszystkich (a nawet do części) dotrzeć. Jeśli zawodnicy sami nie wyjdą z chęcią współpracy - to tej współpracy niestety nie będzie. Na pocieszenie powiem Ci tylko, że w tym roku wyciągamy wnioski z sezonu 2007 i nasze zaangażowanie w off-road będzie na zdecydowanie wyższym poziomie. Mam nadzieję, że nie rozczarujesz się. Nie wiem skąd zarzut o stronniczość w naszych relacjach. Zgadzam się natomiast z faktem że o pewnym markach jest głośniej niż o innych, ale to wynik pracy medialnej i PR importerów tych marek, a nie ustawiania/kupowania/wypaczania... Tu każdy ma takie same szanse. Pozdrawiam