Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
A ja się nie zgadzam. Głaskanie kogoś po głowie za głupotę to nie jest metoda wychowawcza. Jak ktoś nie myśli, to nie ma dla czegoś takiego usprawiedliwienia. Bo dali dziecku zabawkę - zabiło się, ok. Ich broszka. Ale ten drugi 16latek? Ciekawe, czy rodzice tego kolegi też z taką łatwością rozgrzeszają rodziców tego rajdowca bez mózgu. Bo, sorry, ale jak gówniarz bez prawka, bez kursu i bez umiejętności zapewne, wyjeżdża na drogę, to już popełnia wykroczenie. A jak w dodatku zabija innego człowieka, to jest przestępcą a nie biednym gimnazjalistą, którego skrzywdzili dziani rodzice. Głupich nie sieją. Niestety widać, że głupota jest dziedziczna, bo w tym przypadku, jakby nie patrzeć, nie daleko padło jabłko od jabłoni... Taktu, piszesz. A gdyby ten gnojek zabił Ci dziecko, to miałbyś na tyle taktu, żeby nie nazwać go otwarcie i przed milionami ludzi "debilem"? Nie wydaje mi się...