Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Świetnie, że imputujesz mi nieumiejętność czytania nie wykazując takowej. Rzecz w tym, że to co pisze Michał Frankowski jest tak samo prawdopodobne jak to co mówi druga strona sporu/procesu. Nieważne czy pisze o - według niego - uchybieniach procedury czy o winie, jego słowa przeciwko słowom drugiej strony. To, że ty mu wierzysz, to super. Ja jestem nieco sceptyczny, co nie znaczy, że twierdzę, że wersja domniemanego sprawcy jest prawdziwa. Michał Frankowski może zgłosić te wszystkie zauważone fakty, jeszcze lepiej jak zrobi to za niego prawnik, a sąd to rozstrzygnie. Póki co sądy są niezależne od wpisów na forach. PS. nie jestem sędzią ani policjantem.