Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
no dokladnie,wydechy glosne nie daja nic, poza zmeczeniem. Tez kiedys mi sie to bardzo podobalo. Ale zaczelo sie, Najpierw jeden znajomy, zakupil nowe, ciche tlumiki do swojego Marudera w miejsce poprzednich, rozwierconych. Dlaczego? Zaczal jezdzic w dluzsze trasy i sie okazalo, ze halas jest okropnie meczacy. I tak potem posypali sie inni. Zreszta widze - po glosnym wydechu mozna poznac poczatkujacego motocykliste-szpanera. Bo jak pojezdzi troche, to najczesciej sam zmieknie (chyba, ze wczesniej policja zabierze mu dowod - a ostatnio w moim miescie to cos mocno poluja na za glosne samochody i motocykle.) Sam tez mialem glosny tlumik. Przez pierwsze 1000km. Potem zalozylem wyciszenie w tej chwili powyzej 70 km/h mojego rzedowego 1200 zaglusza szum wiatru. I jezdzi mi sie zdecydowanie przyjemniej. A jezdze srednio 20 000km rocznie. Czasem, jak sie przejade motocyklem mojego ojca, ktory z racji wieku lubi przyszpanowac "sie odmlodzic" ma glosne wydechy....I w ogole caly motocykl ofredzlowany wychromowany taki w stylu "uwaga jade", przejade nim 100km i mam dosc, glowa mnie boli.