Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
czyli rynek ma olbrzymi potencjał, trzeba tylko uświadomić klientowi właściwości produktu. Ja od dawna próbuje wybrać coś dla siebie i mam z tym ogromny problem. Mam do pracy 30km (1/3 miasto 2/3 szosa) - bardzo fajna droga przez las - aż się prosi o jednoślad. Szukam czegoś, co radykalnie obniży koszty dojazdów (ok 1200km miesięcznie), a przy tym da chociaż odrobinę frajdy, no i oczywiście w miarę bezpieczne. Mam prawo jazdy. myślę o jakiejś 125 - 250, tylko co wybrać. Patrząc na suche cyfry najlepszy jest pojazd typu zipp manic 125, zwróci się w pierwszym sezonie pod warunkiem, że będzie jeździł a nie stał w serwisie i że się nie zabije przy pierwszej mżawce. No to japonia, patrzę na x-maxa 250 - ideał! tyle tylko, że cena zakupu to równowartość 3,5 tys litrów paliwa = zwrócił by się po 15 latach... używana japonia... ok pod warunkiem, że będzie jeździł a nie stał w serwisie i że się nie zabije przy pierwszej mżawce... i koło się zamyka.