Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Tak na poważnie panie Marianie to już jest nieco za późno na podawanie lekarstw. Teraz potrzebna jest gruntowna operacja. Przede wszystkim potrzebna jest klasa młodzieżowa z prawdziwego zdarzenia (125 vel Moto3), warto zastanowić się nad takim jej kształtem aby młodzież z Polski miała szansę rywalizować z rówieśnikami np. z Czech, Węgier i Słowacji. Raczej nie da się odkręcić upadku pucharów markowych. PZM wykończył opłatami i postawą Hondę, Yamahę, teraz odejdą Suzuki i BMW. Bez pucharów markowych nie będzie frekwencji. Warto też pomyśleć o młodzikach i np. pomyśleć o wykorzystaniu torów kartingowych, robiąc tam zawody minimoto, jak choćby Diabolini. Tylko komu by się chciało pracować z młodzieżą? Tyle tylko, że... nie oszukujmy się. Bez promocji i ludzi którzy chcą i wiedzą jak to robić i tak nic z tego nie będzie. Takich ludzi w PZM nie ma. Poza tym beton w PZM jest póki co twardy jak bunkry Wału Pomorskiego, czyli za twardy na jakiekolwiek zmiany. A wiec pogadaliśmy sobie, a w przyszłym sezonie na kolejnym "okazałym" rozpoczęciu sezonu WMMP pojawi się 70-80 zawodników ;)