Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Panowie,Panie,koledzy i kolezanki czytajace ten artykul i opinie z nim zwiazane,Na codzień jestem zawodowym kierowca. Mam 35 lat.Dla nie wiedzacych jestem kierowca ciezarowki z przyczepa lub tira jak kto tam woli i jak mu latwiej to ogarnac.Ale moja pasja od dziecinstwa sa motocykle i w wolnych chwilach relaksuje sie jazda na swym bandit 1200.Ale do czego zmierzam ,jak czytam ze ciezarowka najezdza na kaski polozone na drodze to az mnie mdli i zygac mi sie chce!!!ja jak widze co kolwiek lezacego na drodze to zwalniam i rozgladam sie co jest na zeczy i jak trzeba to pomagam bo. To jest reakcja kazdego normalnego czlowieka a zwlaszcza kierowcy ,ktory w moim prypadku prowadzi 40 ton.Kazdy pomysl oznaczenia drogi podczas wypadku jest dobry ,czy to kask ,czy kamizelka .lub nawet galezie i trujkat co kolwiek na drodze jest dobre zeby oznaczyc miejsce wypadku lub zdazenia.bez obrazy Ktos kto ignoruje takie znaki jest dla mnie DEBILEM NA DRODZE.A przesady zostawmy dla tyci co bez myślnie klada kask na ziemi,podlodze,lub drodze.Pozdr. LwG