Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Z pewnego pkt widzenia jest w tym wszystkim sporo prawdy. Choć nie powiedziane jest, że tyczy się to 100% motocyklistów. Co do rozwoju, to chyba bardziej sprawa indywidualna. Nie każdy motocyklista oczekuje od siebie umiejętności najwyższych lotów. Jeden jeździ rekreacyjnie co np 2 lub 3 niedziele i to mu wystarcza. Inny z kolei całe życie spędza na motocyklu w dążeniu do doskonałości.Jednak moim zdaniem czy się jeździ "w koło komina", czy w dalekie trasy czujność zawsze musi/powinna być na baczności. To jeden z filarów bezpiecznej jazdy.
pozdr. ;p
Z pewnego pkt widzenia jest w tym wszystkim sporo prawdy. Choć nie powiedziane jest, że tyczy się to 100% motocyklistów. Co do rozwoju, to chyba bardziej sprawa indywidualna. Nie każdy motocyklista oczekuje od siebie umiejętności najwyższych lotów. Jeden jeździ rekreacyjnie co np 2 lub 3 niedziele i to mu wystarcza. Inny z kolei całe życie spędza na motocyklu w dążeniu do doskonałości.Jednak moim zdaniem czy się jeździ "w koło komina", czy w dalekie trasy czujność zawsze musi/powinna być na baczności. To jeden z filarów bezpiecznej jazdy. pozdr. ;p