Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Zauważ, że motocykl WSBK i drogowy w gruncie rzeczy nie maja wiele wspólnego. Owszem baza jest taka sama. Ale obecnie można modyfikować praktycznie cały motocykl - poza ramą i niektórymi elementami silnika (kiedyś nawet modyfikowali ramy wspawując kawałki metalu, żeby zwiększyć sztywność). To, że jakiś motocykl wygra w teście porównawczym motocykli drogowych nie znaczy, że zrobi to w wyścigach. Sukces w WSBK zależy tylko od tego na ile producent będzie wspierał zespół w przygotowanie motocykla oraz obsługę (no chyba, ze to i tak team fabryczny). Motocykl drogowy to znowu kompromis - musi być tak zbudowany, żeby się sprzedawał ale też żeby był dobrą bazą. Takie porównywanie motocykli seryjnych nie ma sensu bo jak można porównać motocykl np. bez QS z takim z QS skoro na torze obydwa będą mieć QS i walka będzie wyrównana. Producent może np. dać użytkownikowi tańsze zawieszenie, bo to na drodze nie ma znaczenia; a w wyścigach i tak dostanie zawieszenie z pierwszej półki i zrówna się z tym motocyklem, który to seryjnie był niby lepszy. Sytuacja zmieni się niedługo gdy w wyścigach zostanie ograniczona możliwość modyfikacji motocykla. W takim już wypadku bardzo będzie się liczyć to jak dobry pod każdym względem jest motocykl dopiero co po wypuszczeniu fabryki - bo w mało zmienionym stanie trafi na tor. I tutaj już np. obecnie takie Kawasaki nie będzie dobre - bo przerobić motocykl każdy potrafi - będzie się liczyć baza - tutaj z kolei obecnie dobre będzie takie BMW - gdzie w WSBK jest słabe ale jako motocykl seryjny jest wysoko ustawiony.