Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Czy Państwo w którym mogą zabrać obywatelowi wszystko nie jest państwem policyjnym, komorniczym, totalitarnym, bez skrupułów itd ? Morał z artykułu jest taki że lepiej nawet nie wchodzić do auta czy na motocykl bo za byle co można stracić uprawnienia na wszystko! Kiedyś oglądałem drogówkę i była sytuacja w której gościu (ok 50 lat) zamyślił się czy też nie zauważył i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym. Pech chciał że akurat walnął w inne auto. Nikomu nic się nie stało tylko auta rozwalone. Sprawca przyznał się po dobronici i powiedział jak było. Pan policjant który przyjechał i "zbadał" sprawę powiedział do sprawcy "w związku że naruszenie przepisów było dość znaczne kierujemy wniosek do sądu o odebranie uprawnień." Sprawca prosił policjantów żeby tego nie robili przecież nikomu się nic nie stało a to że wjechał to było zwykłe zagapienie czy zamyślenie. Policjant powtórzył wcześniejszą regułkę i był nieugięty. Wnioski są takie że lepiej nie jeździć żeby nie stracić prawka. Wypadki to normalna rzecz. Zawsze były i będą a karanie zwykłego kowalskiego odebraniem uprawnień jest zwykłym znęcaniem się państwa nad obywatelem! Przecież można wysłać gościa na reedukacje a nie od razu utrata uprawnień! Jeśli jest już sytuacja bardzo poważna i chcą odbierać prawko to niech będzie to ta kategoria na jakiej zostało popełnione przestępstwo. Dla mnie to bandycki kraj! A bandytą jest władza!