Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Byłoby super, gdyby pani Justyna dołączyła do nas, motocyklistów. Osobiście nie jestem zwolennikiem podziału na motocykle dla kobiet i te które zdaniem niektórych (najczęściej mężczyzn) dla kobiet się nie nadają. Oczywiście inną sprawą jest wybór pierwszego motocykla ale później, po zdobyciu doświadczenia jeżeli jakaś pani uważa, że dobrze jej na Triumph'ie Rocket, to czemu nie? Najwyżej poprosi nas mężczyzn o pomoc przy jego podniesieniu, co pozwoli nam udowodnić jacy jeszcze jesteśmy niezbędni. Moja żona zawsze się wkurza, kiedy ktoś mówi: "o jaki ładny Ford Ka, to super samochód dla kobiet", bo sama uwielbia jeździć dużymi samochodami. Chyba wczoraj pokazywali w TV panią pilot F-16, która jakby było mało dowodzi eskadrą mężczyzn i to w ZEA!. Da się? Widać da i mnie to bardzo cieszy. Jeszcze bardziej cieszy mnie każda nowa motocyklistka. Bezpowrotnie skończyły się czasy słabych, bezradnych kobiet, które muszą wesprzeć się na ramieniu swojego macho. I dobrze, bo im więcej kobiet w każdej dziedzinie życia, tym lepiej.
Byłoby super, gdyby pani Justyna dołączyła do nas, motocyklistów. Osobiście nie jestem zwolennikiem podziału na motocykle dla kobiet i te które zdaniem niektórych (najczęściej mężczyzn) dla kobiet się nie nadają. Oczywiście inną sprawą jest wybór pierwszego motocykla ale później, po zdobyciu doświadczenia jeżeli jakaś pani uważa, że dobrze jej na Triumph'ie Rocket, to czemu nie? Najwyżej poprosi nas mężczyzn o pomoc przy jego podniesieniu, co pozwoli nam udowodnić jacy jeszcze jesteśmy niezbędni. Moja żona zawsze się wkurza, kiedy ktoś mówi: "o jaki ładny Ford Ka, to super samochód dla kobiet", bo sama uwielbia jeździć dużymi samochodami. Chyba wczoraj pokazywali w TV panią pilot F-16, która jakby było mało dowodzi eskadrą mężczyzn i to w ZEA!. Da się? Widać da i mnie to bardzo cieszy. Jeszcze bardziej cieszy mnie każda nowa motocyklistka. Bezpowrotnie skończyły się czasy słabych, bezradnych kobiet, które muszą wesprzeć się na ramieniu swojego macho. I dobrze, bo im więcej kobiet w każdej dziedzinie życia, tym lepiej.