Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Patrząc na trzecie zdjęcie przypomina mi się jak mając osiem lat (Boże, kiedy to było!) dosiadałem dziadka Ukrainę: zawsze startowałem podpierając się nogą o ławkę lub podmurówkę płotu podobnie z lądowaniem. Skucha była jak trzeba było zatrzymać się np żeby przeprowadzić rower przez jezdnię. Życzę Panu Adamowi, żeby nie musiał się zatrzymywać na offroad'owym odcinku specjalnym :)