Ścigacz.pl

Władze Słowenii powiedziały "dość" TIRom, wyprzedającym się na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Od 1 listopada 2021 wprowadzają zakaz wyprzedzania dla samochodów ciężarowych powyżej 7,5 tony.

Zakaz wyprzedzania dla samochodów ciężarowych o dopuszczalnej macie całkowitej DMC powyżej 7,5 tony został pilotażowo wprowadzony na mierzącym 250 km odcinku autostrady. Badania trwały od 15 stycznia 2020 roku. Niestety wynik badań był bardzo niekorzystny dla kierowców TIRów. Podczas eksperymentu na badanym odcinku wzrosła płynność ruchu i bezpieczeństwo kierowców. Wyniki były na tyle przekonujące, że od 1 listopada Słowenia wprowadza całkowity zakaz wyprzedzania dla ciężarówek i TIRów na wszystkich autostradach i drogach szybkiego ruchu.

Nowe przepisy na autostradach i drogach szybkiego ruchu Słowenii są oczywiście koszmarem dla kierowców ciężarówek. W końcu nikt nie wyprzedza dla przyjemności, zwłaszcza kierując samochodem ciężarowym, który i tak ma  ograniczoną tachometrem prędkość do 90 km/h. Jeżeli na autostradzie trafi się pojazd, jadący wyraźnie wolniej niż dopuszczone dla TIRów 90 km/h, to jazda za takim pojazdem na odcinku setek kilometrów może być prawdziwym koszmarem. Nie wiadomo, które kraje jako następne zdecydują się na tak drastyczne środki, aby poprawić płynność ruchu na dwupasmowych autostradach i drogach szybkiego ruchu. Rozwiązaniem jest to, co zrobili Niemcy, czyli trzypasmowe autostrady tak, aby ciężarówki mogły się wyprzedzać, pozostawiając jeden pas całkowicie wolny dla pozostałych pojazdów. Jednak biedne kraje, które ograniczają swoje trasy szybkiego ruchu do jedynie dwóch pasów w każdym kierunku, raczej są na razie skazane albo na uprzykrzanie życia kierowcom TIRów, albo na ciągłe zwalnianie osobówek za wyprzedzającymi się z niewielką prędkością względną ciężarówkami. Chociaż władze w Polsce zapowiadają przebudowę niektórych odcinków autostrad tak, aby miały one trzy pasy, to systemowe przejście na bardziej przepustowe drogi jest na razie bardzo odległe.