Yamaha XJ 600 oraz XJ 600 Diversion - historia modelu, wady, zalety, opinie
O gustach się nie dyskutuje, więc każdy wybiera dla siebie motocykl taki, jaki mu się podoba. Warto jednak sprawdzić, jakie opinie krążą o modelu, który planujemy kupić. W historii były motocykle bardzo dobre, dobre, przeciętne i takie, których lepiej unikać. Im motocykl starszy tym ocena danego modelu ważniejsza.
Po wielu latach od zakończenia produkcji ocenę bardzo dobrą za trwałość i bezawaryjność można wystawić motocyklowi Yamaha XJ 600 i wersjom pokrewnym.
Nie rozumiem dlaczego Yamaha XJ 600 (i jej zmodernizowana wersja Diversion) nie cieszy się u nas popularnością wśród początkujących motocyklistów? Motocykl w linii klasyczny a jego czterocylindrowy silnik jest pełen wigoru i co najważniejsze jest trwały i niezawodny. Pierwsza wersja XJ 600 produkowana była w latach 1984 - 1991, później zastąpił ją model zmodernizowany z dopiskiem Diversion. Ten zaś był produkowany do roku 2004. Można się również spotkać z oznaczeniem Seca II, pod tą nazwą pojazd ten był oferowany w USA i Kanadzie. Był też model XJ 900, dla tych, który poszukiwali większych mocy (900 - była napędzana wałem, 600 - łańcuchem).
Pokrewnymi motocyklami były również customy Yamaha Maxim, oferowane od początku lat 80. głównie w USA z silnikami o pojemnościach skokowych: 550, 650, 700, 750, 1100.
W mojej trwającej ponad 35 lat przygodzie z motocyklami miałem cztery Maximy (550, 650 i dwa 750). Ceniłem je za trwałość, niezawodność i walory trakcyjne. Podobała mi się również ich linia typowego, dobrze wyważonego estetycznie customa. Szczególnie przypadły mi do gustu 550 i 650 - krótkie (rozstawa osi) i zwarte były bardzo przyjemne w jeździe. Pozwalały bez stresu przechodzić z jednego zakrętu w przeciwny. To był motocykl, na którym czułem się najpewniej. Miałem też motocykle, na których każdy kilometr i manewr to była walka, ale o tym innym razem.
Motocykle w PRL – rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem „motocykle PRL” określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »Yamahą XJ 600 jeździłem okazjonalnie, gdy wymienialiśmy się z kolegami motocyklami, aby poznać jak najwięcej typów. Według mnie to bardzo dobry motocykl turystyczny.
Dobrze utrzymane Yamahy XJ 600 z pierwszych lat produkcji trafiają się u nas rzadko, ale za to sporo jest w ogłoszeniach egzemplarzy modelu XJ 600 Diversion. W tym przypadku nieważny jest rok produkcji (wszystkie są już leciwe), a stan techniczny. Dobrze utrzymane XJ 600 Diversion, z przebiegami rzędu 50 - 60 tys. km, oferowane są w granicach 4500 - 5500 zł. Jest w czym wybierać i cierpliwy poszukiwać można trafić naprawdę dobry egzemplarz.
Bardzo ważna jest ocena stanu technicznego kupowanego motocykla. Możemy trafił na egzemplarze zadbane i odpowiedni serwisowane, można też trafić na przysłowiowe "miny", czyli egzemplarze zniszczone.
Yamaha XJ 600 daje też możliwość wykonania samemu wielu czynności obsługowych i serwisowych. To zarazem oszczędność kosztów, jak i niekwestionowany zysk w postaci zdobytych nowych umiejętności. W tym przypadku niezbędna jest jednak książka o obsłudze tego motocykla.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeNajgorszy motocykl jaki mialem.. szczerze wiecej sentymentu mam do jawy 50 niz do diversiona.... ciê¿ki mu³ w dodatku zahamowanie nim to wielka udrêka. Nie polecam tego na pierwsze 600 bo sie ...
OdpowiedzW tytule XJ 600/ Diversion, a w artykule dwa zdania o prowadzeniu soft choppera Maxim (czyli relacja piernik-wiattak) i kupa lania wody na danych z bikeswiki, a na koniec ogolnikowe pierdolety o ...
OdpowiedzCo racja to racja, artyku³ jest napisany "na odwal siê", byle co¶ wrzuciæ. Na przysz³o¶æ trzeba lepiej odrobiæ pracê domow±.
Odpowiedz