Ścigacz.pl

Pijany, bez kasku, z telefonem przy uchu przejechał na czerwonym świetle, a w końcu uderzył w radiowóz - taki combo zaliczył we Wrocławiu pewien Ukrainiec.

Takim zestawem wykroczeń spokojnie można by obdarować z pięciu kierowców. Patrol wrocławskiej drogówki zauważył skuterzystę, któy poruszał się bez kasku, wężykiem, trzymając telefon przy uchu. Mężczyzna wzbudził natychmiastowe zainteresowanie policjantów, a zanim ci zdążyli go zatrzymać, pokonał skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Skuterzysta zignorował próbę zatrzymania, a kiedy radiowóz w końcu zajechał mu drogę, uderzył w niego z impetem, uszkadzając zarówno samochód jak i skuter. Kierującym okazał się obywatel Ukrainy, badanie alkomatem wykazało 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Napruty skuterzysta spędził resztę wieczoru i noc w areszcie. Za popełnione wykroczenia stanie przed sądem.