Winny motocyklista czy kolarze? Potworny karambol na Giro d'Italia 2017
Motocykliści praktycznie od zawsze zabezpieczają kolarskie toury. Tak zwani marschale na motocyklach wiozą sędziów, kamerzystów, prowadzą wyścig i zabezpieczają jego trasę. Niestety coraz częściej dochodzi do poważnych kraks z ich udziałem. Zobaczcie jedną z nich z udziałem policjanta.
Peleton wyścigu kolarskiego to rozpędzony pociąg, masa ludzi i rowerów, która porusza się z prędkością często 60 km/h. Peleton nie jest w stanie się szybko zatrzymać, a ci co jadą z tyłu nie widzą niczego oprócz pleców kolegów. W takich warunkach łatwo o wypadek, gdy na drodze przydarzy się jakaś niekonwencjonalna sytuacja. Motocyklista - a do tego policjant - niby nie zrobił nic złego, po prostu stanął na skrajni jezdni, ale jednak jego nieodpowiedzialne zachowanie przyczyniło się do powstania tego potężnego karambolu…
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze