Ścigacz.pl

W tym roku Czechy wracają do kalendarza Mistrzostw Świata Superbike, ale zamiast w Brnie zawodnicy wystartują w Moście, który jest doskonale znany Polakom między innymi z kalendarza wyścigów Alpe Adria oraz Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski. Runda odbędzie się z udziałem kibiców, co będzie dodatkową atrakcją dla startujących.

Tor w Moście jest malowniczo położony w otoczeniu gór, co sprawia, że latem często występują tam ekstremalne warunki pogodowe - albo jest bardzo gorąco, albo aura przypomina późną jesień. Nitka toru ma długość 4212 metrów i w jej skład wchodzi 14 prawych i tylko 7 lewych zakrętów. Dwa następujące po sobie ciasne zakręty w prawo i w lewo sprawiają, że start wyścigu jest tam zawsze bardzo emocjonujący, ale może również być bardzo niebezpieczny.

W klasie Superbike na prowadzeniu przyjeżdża Jonathan Rea, który ma 245 punktów i tym samym odzyskał pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Toprak Razgatlioglu raczej chciałby zapomnieć o poprzedniej rundzie, a zwłaszcza o drugim wyścigu, w którym został zabrany z toru. Te wydarzenia sprawiły, że zawodnik ekipy Yamahy traci do lidera 37 punktów. Pierwszą trójkę zamyka Scott Redding z dorobkiem 162 punktów.

W klasie World Supersport mocnym liderem jest Dominique Aegerter, który ma 169 punktów i wygrał już pięć wyścigów z rzędu. Drugie miejsce zajmuje Steven Odendaal mający na koncie 125 punktów i trzy zwycięstwa. Odendaal zaliczył bardzo dobry początek sezonu podczas rundy na MotorLand Aragon, a później wygrał jeszcze pierwszy wyścig na torze Estoril i dalej kończył już ze zmiennym szczęściem. Pierwszą trójkę zamyka Philipp Oettl, który regularnie staje na podium, ale jeszcze nie było mu dane sięgnąć po pierwsze miejsce.

Przed rundą warto zajrzeć na www.worldsbk.com, ponieważ czeskiej rundzie ma towarzyszyć nowy harmonogram wyścigów, co prawdopodobnie jest związane z równolegle odbywającą się rundą MotoGP.