Ścigacz.pl

Posłowie bardzo chcą, aby kierowcy tracili prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h poza terenem zabudowanym. Na razie na przeszkodzie stanął ... brak ludzi. Chociaż wydaje się to niewiarygodne, to głównym powodem, dla którego nie będziemy tracić prawa jazdy za jazdę o 50 km/h ponad dopuszczalny limit poza terenem zabudowanym, jest brak dostatecznej liczby urzędników do zatrzymywania prawa jazdy.

Pomysł, aby wprowadzić do kodeksu drogowego utratę prawa jazdy za jazdę z prędkością o ponad 50 km/h przekraczającą prędkość dopuszczalną poza terenem zabudowanym, pojawił się pod koniec ubiegłego roku. Na etapie uzgodnień pojawiły się jednak protesty samorządowców, którzy twierdzili, że brakuje dostatecznej liczby pracowników do egzekwowania takich przepisów. Dlatego doraźnie, zamiast przepisu o utracie prawa jazdy poza terenem zabudowanym, wprowadzono minimalną odległość, w jakiej powinny poruszać się pojazdy.

Posłowie nie dają jednak za wygraną. Złożyli interpelację, w której przypominają, że w grudniu wnioskowali o wprowadzenie zapisów, dotyczących utraty prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50+ poza terenem zabudowanym. Wtedy to minister Webber z Ministerstwa Infrastruktury powoływał się na duży protest ze strony samorządowej wobec wprowadzenia takich zmian. Samorządowcy wskazywali na konieczność zatrudnienia dodatkowych osób do obsługi procesu egzekwowania nowych przepisów. Chodziło o osoby do obsługi procedury zatrzymywania prawa jazdy. Minister Webber zapowiadał wtedy dalsze prace nad przepisami, podnoszącymi bezpieczeństwo na drogach. O te właśnie prace zapytali teraz posłowie.

W odpowiedzi na interpelację Rafal Webber zapowiada stworzenie nowego Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2021-2030. W tym programie powinny znaleźć się informacje na temat kolejnych zmian w prawie, mających na celu podniesienie bezpieczeństwa na polskich drogach.

Temat utraty prawa jazdy za 50+ powróci więc już wkrótce. Posłowie są zdeterminowani, by zdecydowanie ograniczyć prędkość pojazdów, poruszających się również poza terenem zabudowanym, a tych najszybszych, jeżdżących więcej niż 50 km/h ponad dopuszczalny limit, pozbawiać uprawnień do kierowania pojazdami. Pomysł, aby zabierać prawa jazdy poza terenem zabudowanym, nie upadł, lecz został odsunięty w czasie z przyczyn organizacyjno-proceduralnych. Co ciekawe, wprowadzenie wymogu minimalnej odległości między pojazdami ma pełnić w tym zakresie rolę rozwiązania tymczasowego, porządkującego trochę kwestię bezpieczeństwa poza terenem zabudowanym, ale nie załatwiającym jej w stopniu wymaganym przez posłów. Zmiany zostały niejako "przepchnięte" do Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2021-2030 i już wkrótce temat zabierania prawa jazdy poza terenem zabudowanym powróci.

Treść interpelacji można pobrać ze stron Sejmu:

http://sejm.gov.pl/sejm9.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=19143