tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 UE ostro uderza w Harleya-Davidsona nakładając niebotyczne cła na wszystkie importowane motocykle. Jochen Zeitz zarzuca urzędnikom z Brukseli nieuczciwą konkurencję?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

UE ostro uderza w Harleya-Davidsona nakładając niebotyczne cła na wszystkie importowane motocykle. Jochen Zeitz zarzuca urzędnikom z Brukseli nieuczciwą konkurencję?

Autor: Andrzej Sitek 2021.04.20, 10:43 1 Drukuj

Amerykańskie media piszą o "próbie zepchnięcia Harleya-Davidsona z drogi przez europejskie organy regulacyjne", po tym jak gigant ogłosił kilka dni temu świetne wyniki sprzedaży za pierwszy kwartał 2021 roku. Chodzi o nałożenie na producenta z Milwaukee gigantycznych taryf celnych, które finalnie oznaczają wzrost stawki do 56 proc.

Wojna handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a resztą świata nie została zapomniana, ale została zepchnięta na dalszy plan w obliczu globalnej pandemii. Teraz ministrowie handlu UE postanowili chyba rozpocząć kolejny etap zmagań.

NAS Analytics TAG

Nieco wcześniej Harley przedstawił wyniki działalności za ostatni kwartał. Amerykański gigant odnotował najlepszą sprzedaż w USA od pięciu lat znajdując nabywców na 30 983 motocykli w pierwszym kwartale, co stanowi wzrost o 30 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim i aż o 79 proc. lepszy wynik w porównaniu do czwartego kwartału ubiegłego roku.  

Jednocześnie przychody marki wzrosły do 1,4 mld dolarów z 1,3 mld dolarów rok wcześniej oraz kwartalny zysk w wysokości 259 milionów dolarów, czyli 1,68 dolara na akcję, co oznacza wzrost z 70 milionów dolarów, tj. 45 centów na akcję w analogicznym okresie rok wcześniej.

 Świetny wynik zbiega się ze zmianą, jaką nowy prezes firmy Jochen Zeitz wprowadził w harmonogramie wprowadzania nowych modeli motocykli, który teraz jest dostosowany do zwiększonego zainteresowania kupujących jazdą na wiosnę.

Jednak dobre humory szefów Harleya-Davidsona na pewno zepsują urzędnicy z UE, którzy w ostatnich dniach powiadomili amerykańskiego giganta, że od 1 czerwca firma będzie podlegać wyższym taryfom celnym.

Wojna rozpoczęła się trzy lata temu. W 2018 roku UE przyjęła wyższą taryfę celną na amerykańskie motocykle w odwecie za decyzję administracji Trumpa o wysokich taryfach na europejską stal i aluminium. W wyniku nieprzemyślanych poczynań polityków, marki takie jak Harley-Davidson i Indian musiały przenieść część produkcji poza granice USA, co oczywiście później odbiło się Trumpowi czkawką, a jego wpisy na Twitterze z nawoływaniami do bojkotu motocykli Harleya-Davidsona, spowodowały jeszcze większe zamieszanie, konsternację i gniew.

Ówczesny prezes firmy Matt Levatich publicznie nazwał komentarze Trumpa "niefortunnymi". Wskazał również, że firma działa w rzeczywistości biznesowej, a nie politycznej, dlatego musi podejmować pewne działania nawet jeśli nie są one popierane przez polityków.

Wydawało się, że zaprzysiężenie nowego prezydenta w USA uspokoi sytuację, ale jak na razie tak się nie stało. Europa jest drugim co do wielkości rynkiem zbytu Harleya po Stanach Zjednoczonych, więc problem nie jest marginalny, ale ma istotne znaczenie dla kondycji marki, jej strategii i efektów sprzedażowych.

- Jest to bezprecedensowa sytuacja, która podkreśla bardzo realne szkody eskalacji wojny handlowej dla naszych klientów po obu stronach Atlantyku. Potencjalny wpływ tej decyzji na nasze działania produkcyjne i ogólną zdolność do konkurowania w Europie jest znaczący - powiedział w oświadczeniu Jochen Zeitz, prezes, prezydent i dyrektor generalny Harleya.

Dotychczasowa taryfa wynosiła 31 procent, natomiast planowana od 1 czerwca stawka 56 proc. ma objąć również motocykle Harleya produkowane w Tajlandii, gdzie firma założyła działalność, aby obejść taryfę UE z 2018 roku.

 - Nałożenie taryfy importowej na wszystkie motocykle Harleya-Davidsona jest sprzeczne z wszelkimi wyobrażeniami o wolnym handlu, a jeśli zostanie wdrożone, te zwiększone taryfy będą stanowić ukierunkowaną niekorzystną sytuację konkurencyjną dla naszych produktów, w stosunku do produktów naszych europejskich konkurentów - dodał Zeitz.

Rzeczywiście dla europejskiej konkurencji Harleya-Davidsona decyzja urzędników UE to wspaniałe wieści. Pojazdy jednej z najstarszych marek motocyklowych w USA mogą stać się jeszcze bardziej elitarne. Tym razem ze względu na wygórowaną cenę. Ale czy rzeczywiście ta wojna komuś jeszcze służy?  

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę