Ścigacz.pl

Od 7 sierpnia br. działają przepisy, umożliwiają odjechanie własnym motocyklem tuż po zdanym egzaminie państwowym. Już nie będzie trzeba czekać na wydanie plastikowego dokumentu.

Co prawda wdrożenie rozwiązania technicznego nastąpiło 7 sierpnia, ale powszechne udostępnienie oraz obsługa elektronicznego prawa jazdy przy użyciu aplikacji zostało określone na dzień 21 sierpnia 2023. Inaczej mówiąc, od poniedziałku wszystko już powinno działać, jak należy.

Resort cyfryzacji reklamuje nowe rozwiązanie pod hasłem "Zdajesz i jedziesz". Do tej pory nie było to możliwe głównie ze względów proceduralnych, ale również technicznych. Ta bariera zniknęła dzięki aplikacji mObywatel. Jak działa nowy system?

Od ostatniego poniedziałku wystarczy zdać egzamin teoretyczny oraz praktyczny na prawo jazdy, poczekać kilkanaście minut na potwierdzenie pozytywnego wyniku, a także posiadać w telefonie aplikację mObywatel.

Tymczasowe prawo jazdy w formie elektronicznej zostanie wygenerowane automatycznie i będzie ważne przez miesiąc, czyli przez czas potrzebny na wyrobienie fizycznego dokumentu.  Warto przypomnieć, że obecnie, jeśli policja zatrzyma kierującego pojazdem, zmotoryzowany nie musi mieć przy sobie dokumentów dotyczących rejestracji auta lub motocykla, ubezpieczenia OC czy prawa jazdy.

Pakiet deregulacyjny umożliwiający pozostawienie dokumentów w domu wszedł w życie w grudniu 2020 roku i od tego czasu nie potrzebujemy już wozić ze sobą plastikowego dokumentu. W razie kontroli trzeba natomiast wylegitymować się dowodem osobistym lub paszportem.

To, czy kierowca rzeczywiście posiada uprawienia, zostanie ustalone przez policjanta w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Tymczasowe elektroniczne prawo jazdy obowiązuje wyłącznie na terytorium Polski i, jak już zostało powiedziane, nie dłużej niż przez okres 30 dni od dnia uzyskania pozytywnego wyniku egzaminu państwowego.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że w przeciwieństwie do elektronicznej wersji prawa jazdy, funkcjonariusz ma prawo wziąć dokument tożsamości do ręki - nie wystarczy samo okazanie. Dlaczego? Bo policjant przy okazji weryfikuje autentyczność dowodu osobistego - zdarzają się osoby posługujące się fałszywymi dokumentami, a funkcjonariusze są szkoleni z rozpoznawania podrobionych dokumentów.