Triumph Speed Triple 1200 RS 2025. Duża moc, ale łatwa w kontroli. Jak jeździ na mokrym torze?
Kurt Trieb, jeden z ojców programu wyścigowego KTMa, powiedział kiedyś w rozmowie z nami, że "Jeśli moc jest łatwa w kontroli, to znaczy że jest jej za mało!". Gdybyśmy odnosili się wyłącznie do wyścigów, to pewnie nawet bym się z nim zgodził. Niemniej większość motocyklowego życia toczy się... poza wyścigami. A to z kolei kompletnie zmienia postrzeganie mocy.
I właśnie tutaj cały na biało wjeżdża nowy Triumph Speed Triple 1200 RS, który ma moc łatwą w kontroli i której wcale nie jest za mało! Dziś cały dzień minął nam na jeździe po torze Portimao. Choć początkowo wszyscy utyskiwali na deszcz, to jazda na deszczówkach, w czasie opadów pokazała wszystkie zalety nowego Speeda. Silnik jest fenomentalny, podwozie ultra-stabilne, a elektronika przy właściwym posługiwaniu się motocyklem sprawia, że ten sprzęt jest piekielnie szybki, ale też... niewywracalny. Zapraszam na szybkie podsumowanie dnia:
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze