tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Triumph Rocket III Roadster - czarny ciągnik
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 950
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 420
NAS Analytics TAG

Triumph Rocket III Roadster - czarny ciągnik

Autor: Łukasz „Boczo" Tomanek 2009.11.03, 12:46 16 Drukuj

Stary poczciwy Rocket III trafił do hali zachmurzonej dymem z papierosów, na której ścianach wiszą tylko plakaty nagich modelek

Gdybym miał porównać nowego Rocketa do postaci filmowej z brytyjskiego kina, był by to Vinnie Jones. Nigdy nie grał proboszcza, hodowcy kwiatów, czy pasterza. Zwykle powierzano mu role kogoś, przed kim rodzice przestrzegają swoje dzieci. Pamiętacie epicką scenę z głową i drzwiami samochodu z „Porachunków"? Krótko mówiąc - twardziel i zbir. Dokładnie taki jest Triumph Rocket III Roadster. Pojawienie się pierwszej rakiety w 2004 roku wzbudziło nie lada sensację. Mieliśmy do czynienia z silnikiem o pojemności 2,3 litra, upchniętym w jakiś magiczny sposób do motocykla. Litraż godny Forda Transita przewożącego sześć chłodziarko-zamrażarek. Motocykl ten wzbudził zachwyt też pod innym względem. Fabryczny sprzęt, w którym trzycyfrowa wartość momentu obrotowego (osiąganego notabene tuż nad wolnymi obrotami) zaczynała się od dwójki, mógł zachwycać i przerażać. Rocket doczekał się niewielkich zmian w postaci wersji Classic z kilkoma zmodyfikowanymi drobiazgami, a także wariacji Touring, czyli połykacza kilometrów z szybą i seryjnie montowanym zestawem kufrów. Roadster przyszedł, wywalił drzwi z buta i zasiał grozę. Chłopaki z Hinckley uznali, że 200 Nm w pojeździe, którego powierzchnia przylegania opony do podłoża jest wielkości pomarańczy, to za mało. Dlatego poczciwy Rocket III z taśmy w eleganckiej hali, w której na stołach znajdują się ciasteczka i herbata, trafił na taśmę w hali zachmurzonej dymem z papierosów, na której ścianach wiszą tylko plakaty nagich modelek. Triumph stał się jeszcze bardziej „baaaaad". Czy japończycy mogą już sięgać po zestaw do harakiri?

Black Betty

Brytyjczycy powinni wiedzieć, co można nazywać street fighterem, a co nie. Wszak to ich kraj był kolebką tych sprzętów. Nowy Rocket nijak ma się do lekkich, roznegliżowanych supersportów, ale można ,mu to wybaczyć. Triumph swoje nowe dziecko nazywa „muscle streetfihter" i jest z tego dumny. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to diabelsko czarne malowanie z kontrastującym blaskiem chromów. W odróżnieniu do pierwszej odsłony, mamy dwa symetryczne, kolosalne tłumiki, w których można rozbić namiot i pograć w badmintona. Gadżeciarze z pewnością docenią akcesoryjną mini-owiewkę i zgrabne lusterka. Skoro mowa o okolicach kokpitu, to zmiany stylistyczne dosięgły też zegarów. Poza tymi elementami, jest to nadal ten sam Rocket III. Mamy więc ogromniasty zbiornik paliwa, wygodną kanapę (umiejscowioną teraz trochę niżej, aby dobrze współgrać z nową ergonomią, ale o tym później), piękne, podwójne chromowane reflektory i mięsiste tylne ogumienie. Roadster oferowany będzie jedynie w kolorze czarnym, ale w dwóch wersjach: matowej i metalicznej.

Pojemność dwa ... trzysta

Do tego się akurat przyzwyczailiśmy. Kiedy publika poznała litraż Rocketa, dostawcy i magazynierzy ucieszyli się, że ktoś stworzył motocykl w pojemności takie samej, jak ich samochody służbowe. Do tej pory nikomu nie udało się pobić Brytyjczyków pod względem ilości centymetrów sześciennych w silniku motocyklowym. W Roadsterze nie uległo to zmianie, w odróżnieniu do momentu obrotowego. Ci, którzy mogą na chwilę oderwać się od picia napalmu i chodzenia po szkle, z pewnością ucieszą się z 15-procentowego wzrostu momentu obrotowego. Chciałbym poznać człowieka, który doszedł do wniosku, że 200 Nm z poprzednika to za mało. Na filmie promocyjnym, który wzbudził niemałą sensację, widać chętnie celujące w niebo przednie koło. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że motocykl ten ma rozstaw osi tramwaju i masę załadowanej półciężarówki. Dymiący powerslide cruiserem? Proszę bardzo. Roadster takie zabawy umożliwia i zrywa z przekonaniem, że ciężki drogowy mastodont musi służyć jedynie do leniwego turlania. Warto zaznaczyć, że poprawione zostały też walory akustyczne. Tłumiki są teraz dwa, a nie trzy jak w pierwszej wersji, przy czym mają one grubość przedramienia Mariusza Pudzianowskiego. Dzięki nim, z silnika udało się wykrzesać sześć dodatkowych koni.

Zmiany w zawieszeniu ograniczyły się jedynie do zmiękczenia tylnych amortyzatorów, dzięki czemu Rocket ma teraz być bardziej komfortowy na wybojach. O wiele ważniejszą modyfikacją jest zmiana ergonomii ułożenia ciała jeźdźca. Stało się to dzięki przesunięciu podnóżków 100mm w tył i 20mm w dół. Kierowca przyjmując bardziej naturalną pozycję na motocyklu może lepiej go kontrolować, a co za tym idzie, mocniej odwijać na zakrętach. A gdy przyjdzie potrzeba nagłego wytracenia prędkości, z pomocą przyjdzie fabrycznie montowany układ ABS, który zważywszy na masę 367 kilogramów, na pewno okaże się przydatny.

Rocket III Roadster vs Yamaha V-Max

Konkurencja dla V-Maxa to temat niezwykle kontrowersyjny. Producenci i dealerzy zarzekali się, że z mocarnym VMaxem nic nie może się równać, że jest jedyny i rządzi. Inni próbowali zestawiać go z B-Kingiem, ale to jednak nie to samo, ani nic podobnego. Moje zdanie jest takie, że dopiero teraz, po stworzeniu Roadstera, zrodził się prawdziwy rywal dla Yamahy. Tak, wiem, że V-Max ma 56 Km więcej, sześciotłoczkowe radialne zaciski, lepsze zawieszenie i dwóch inżynierów w zbiorniku paliwa. Jednak nie można odmówić sobie olbrzymiego kotła kipiącego momentem obrotowym. 146 KM to też przecież niemało. Do tego wszystkiego dochodzi ciężki charakter, o którym V-Max może tylko pomarzyć. Yamaha V-Max to idealny motocykl dla prezesa firmy sprzedającej oprogramowanie komputerowe, który oprócz swoich trzech mercedesów klasy S, chce mieć coś prestiżowego, co świetnie będzie współgrało z jego mieszkaniem w stylu art deko i aluminiowymi widelcami do spaghetti. John Bloor tworząc Roadstera miał przed oczami gościa z dwudniowym zarostem, który wchodząc do knajpy, ubrany w skórzaną kurtkę i wytarte jeansy, odpala papierosa i ściąga na siebie uwagę wszystkich, nie mówiąc ani słowa.

Być może V-Max jest zbudowany z lepszych komponentów. Być może lepiej i szybciej jeździ po zakrętach. Być może jest bardziej zaawansowany technicznie. Nie ma natomiast charakteru bad boy'a, którego nabrał Rocket Roadster. Ludzie z Hinckley nie zaprzestają produkcji Rocketa Classic i Touring, wierząc jednocześnie w sukces nowego modelu. Jest tylko jeszcze jeden detal, który nazywa się Kevin Carmichael. To człowiek, który fizyce i jej prawom śmieje się w twarz. Udowodnił to już na Extrememoto 2008 i na filmie promocyjnym Roadstera. I tu właśnie zaczynają się schody. Sadzają na niemądrym motocyklu człowieka, któremu ktoś zapomniał powiedzieć, co to strach i grawitacja, Kowalski to ogląda, podnieca się, kupuje sprzęt, siada na nim i mówi „O kurde! Jakie to ciężkie!, jakie to mocne! O Matko!". Roadster może po prostu onieśmielić i odesłać w kąt. Niemniej jednak jeśli ktoś będzie potrafił wykorzystać te połacie poweru w sposób inny, niż przy rozmowie w knajpie, nie pozbędzie się uśmiechu z twarzy. Na koniec Triumph odpala bombę atomową. Rocket III Roadster będzie kosztował 52,900 zł, czyli 39000 zł mniej niż V-Max. Szybkie pytanie: Yamaha V-Max czy nowiutki Roadster plus na przykład Suzuki B-King z zeszłego roku?

Konkurenci:
przyjemnosc jazdy vmax 2009 yamaha test a mg 0203
suzuki bking na marszalkowskiej z pasazerem
Filmy:
2010 Triumph Rocket III Roadster
Nowy Triumph Rocket III Roadster Motorcycle

Dane techniczne

Silnik3-cylindrowy w układzie rzędowym, chłodzony cieczą, DOHC,
Pojemność2294 ccm
Średnica cylindra x skok tłoka101,6 x 94,3 mm
Stopień sprężania 8,7 : 1
System zasilaniaWielopunktowy sekwencyjny wtrysk paliwa
ZapłonCDI
 
Przeniesienie końcoweWał napędowy
Sprzęgło Mokre, wielotarczowe
Skrzynia biegów5 – biegowa
 
RamaRurowa, stalowa
Wahacz Stalowy, dwustronny
Koło przód Aluminiowy odlew, 5-szprychowe 17 x 3,5 cala
Koło tyłAluminiowy odlew, 5-szprychowe 16 x 7,5 cala
Opona przód150/80 R 17
Opona tył250/50 R 16
Zawieszenie przód Odwrócony widelec 43 mm
Zawieszenie tyłDwa elementy resorująco-tłumiące z regulowanym napięciem wstępnym
Hamulec przódDwie pływające tarcze 320 mm, dwa 4-tłoczkowe zaciski
Hamulec tyłJedna tarcza 316 mm, zacisk 2-tłoczkowy
 
Długość2500 mm
Szerokość970 mm
Wysokość1165 mm
Wysokość siedzenia750 mm
Rozstaw osi1695 mm
Masa na mokro367 kg
Pojemność zbiornika paliwa25 litrów
 
Moc maksymalna146 KM przy 5750 obr/min
Moment obrotowy221 Nm przy 2750 obr/min
NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka motocykle 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka motocykle 950
    NAS Analytics TAG
    na górę