To, co napêdza, mo¿e te¿ zabiæ - kierowca motocykla Zero wjecha³ w przewód wysokiego napiêcia
Kiedy benzyna wpływa niekorzystnie na motocykl z silnikiem spalinowym? Kiedy ten zaczyna tańczyć na rozlanym na jezdni paliwie i jest to sytuacja, której doświadczył lub doświadczy w swoim życiu prawie każdy motocyklista. Tym bardziej ironiczny wydźwięk ma zdarzenie, które miało niedawno miejsce w Kalifornii - kierowca motocykla elektrycznego wjechał w opadłe na drogę kable wysokiego napięcia.
Uczestnik wypadku, kierowca motocykla marki Zero, to postać znana i lubiana w kalifornijskich kręgach fanów motocykli elektrycznych. Pechowego dnia, w piątek 28 czerwca, zjeżdżając z autostrady w Rio Del Mar, został zdjęty z maszyny przez nisko wiszące kable elektryczne, które w jakiś sposób zsunęły się ze słupów.
Motocyklista podobno widział je już z daleka, ale niesłusznie ocenił, że leżą na asfalcie, a nie wiszą ponad nim. Uderzył w nie kaskiem i choć na szczęście nie został porażony prądem, to doznał poważnych obrażeń twarzy, karku i gardła. Ofiara wypadku trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie, lekarze spodziewają się jednak, że z czasem wróci do pełni zdrowia. Bez wątpliwości kask uratował tym razem życie. To ważne w tym kontekście, że Kalifornia jest jednym ze stanów USA, w których jazda w kasku jest obowiązkowa.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze