TIK Tok ratuje ¿ycie nastolatka. 12-letni Trent Jarrett streamingowa³ jazdê, ale co¶ posz³o nie tak
Tik Tok nie cieszy się dobrą opinią wśród motocyklistów, bo trudno spodziewać się atencji po aplikacji będącącej platformą wideo przeznaczoną na urządzenia mobilne, olbrzymią pod względem zawartości, ale często z kiepską treścią. Ale tym razem Tik Tok uratował komuś życie.
Wciąż widzimy wyraźny podział pomiędzy platformami wideo - YouTube zawiera sporo dłuższych, bardziej treściwych materiałów, a Tik Tok bazuje na krótkich, muzycznych nagraniach. Filmy można publikować natychmiast, bardzo prosto, wprost z telefonu, dlatego z Tik Toka bardzo chętnie korzysta młodzież.
Jednym małoletnich fanów platformy jest 12-letni Trent Jarrett, który relacjonował na Tik Toku swoją jazdę na quadzie. Być może skupienie na telefonie, zamiast na jeździe, doprowadziło do wypadku. Nastolatek z Wirginii Zachodniej przewrócił pojazd, który go przygniótł i unieruchomił. Chłopak nie mógł się ruszyć, ale stream wciąż trwał, dlatego 12-latek zaczął wykrzywiać numer telefonu rodziców w nadziei, że ktoś z widzów zareaguje i zadzwoni.
I rzeczywiście tak się stało. O rok starszy od pechowego filmowca Caden Cotnoir śledził relację z Tik Toka i natychmiast podniósł alarm. Co prawda znajdował się w odległym o blisko 1300 kilometrów New Hampshire, ale to oczywiście żaden problem dla współczesnej technologii. Caden zadzwonił pod wskazany numer i tym samym uratował 12-latka. Pomoc przybyła po kilkunastu minutach, co ojczym rannego chłopca nazwał "wielkanocnym cudem". Happy end?
Oczywiście tak, chociaż otwarte pozostaje powyższe pytanie o powód wypadku, czy raczej fakt zabawy Tik Tokiem w tracie jazdy. Czy nastolatek nie powinien skupić się na prowadzeniu, a nie na tym, jak wypadnie na filmie? Z drugiej strony rozwój technologii, również Tik Toka, w kierunku live streamingu, daje fantastyczne możliwości dla motocyklistów. W końcu jeden obraz wart jest tysiąca słów, a film "na żywo" to setki tysięcy takich obrazów z najróżniejszych zakątków globu i najwspanialszych, bajecznych tras, punktów widokowych, ciekawostek i smaczków. Dzielenie się nimi to fantastyczna sprawa.
Pozostaje jeszcze potencjał live streamingu dla poprawy bezpieczeństwa, czego dowodem jest historia naszego nastolatka z Wirginii Zachodniej. Wystarczy sprytny algorytm i już mamy gotowy alert w razie wypadku. Czy Tik Tok lub jakaś inny platforma video mogłaby pójść w tę stronę?
Swoją drogą, korzystaliście lub korzystacie z aplikacji do śledzenia jazdy na motocyklu i wysyłającej alarmy? Jak to u Was wygląda?
Komentarze 0
Poka¿ wszystkie komentarze